Branża IT ma świetlaną przyszłość

Pokolenie „millennials", czyli osoby urodzone między latami 80. a początkiem XXI wieku, stanowi obecnie największą na świecie grupę ludnościową (ponad 1,2 miliarda). To właśnie od nich w dużej mierze zależeć będzie kształt przyszłych gospodarek.

Publikacja: 05.11.2013 15:20

Branża IT ma świetlaną przyszłość

Foto: Bloomberg

W najnowszym raporcie dotyczącym perspektyw dla rynków wschodzących analitycy Espirito Santo Investment Bank zwracają uwagę na tzw. pokolenie milennialls. Oceniają, że to ta grupa będzie miała największy wpływ na kształt przyszłej gospodarki. Co to za ludzie? Analitycy banku zwracają uwagę, e są to osoby dla których świat bez technologii jest nie do pomyślenia. Jeżeli tracą połączenie z Internetem, od razu szukają sposobów, by znowu być online. Stwarza to ogromne możliwości inwestycyjne dla tych, którzy będą umieli odpowiedzieć na potrzeby tego pokolenia.

- W nadchodzącej dekadzie siła zarobkowa pokolenia millennials będzie rosła, czyniąc z nich największą i najważniejszą grupę wiekową we wszystkich krajach rozwiniętych i rozwijających się – mówi José Martins Soares, szef analiz rynków wschodzących w BESI. – Z wielu cech przypisywanych tej grupie, jedna wydaje się najważniejsza, to, jak znakomicie pokolenie to porusza się w świecie technologii. Ludzie ci urodzili się razem z fenomenem Internetu, szerokiego pasma, telefonii komórkowej i mediów społecznościowych. Zatem na ich zachowania i zainteresowania ogromny wpływ ma szereg sektorów – tłumaczy.

Obserwowane trendy to szansa dla wielu firm. Analitycy Espirito Santo Investment Bank twierdzą, że że inwestorzy mogą zarobić na tych spółkach, które będą potrafiły odpowiedzieć na zainteresowania i potrzeby pokolenia millennials. Przede wszystkim chodzi o spółki telekomunikacyjne, medialne i spółki z sektora IT.

Pokolenie millennials potrzebuje stałego dostępu do sieci, a co za tym idzie potrzebuje urządzeń, które im to zapewnią. Widać to w statystykach sprzedażowych. Na świecie stale rośnie liczba odbiorników telewizyjnych. Według Międzynarodowego Związku Telekomunikacji (ITU – International Telecommunication Union), 1,4 mld gospodarstw domowych posiada przynajmniej jeden odbiornik telewizyjny. Ogromny rozwój przeżywa również płatna telewizja na życzenie (Pay-TV), która na całym świecie ma 727 mln abonentów.

Identyczną sytuację obserwujemy na rynku dostępu do Internetu. Według statystyk ITU obecnie około 41 proc. gospodarstw domowych jest połączonych z siecią. Widać jednak bardzo wyraźną różnicę między rynkami rozwiniętymi i rozwijającymi się: w tych drugich nadal w wielu domach nie ma dostępu do Internetu.

Równolegle rośnie także liczba smartfonów. International Data Corporation (IDC) wskazuje, że w 2013 roku ilość sprzedanych sztuk przekroczy miliard, zamykając tym samym lukę między wszystkimi regionami. Wpływ na to ma dostępność nowych aparatów czy ich dotowanie przez operatorów. W 2017 roku sprzedaż smartfonów odnotuje 70 proc. wzrost, do 1,7 miliarda. Oznacza to, że penetracja rynku tymi urządzeniami przynajmniej podwoi się, zakładając, że nowe aparaty zastąpią wszystkie obecne.

Kolejnym urządzeniem, będącym symbolem ostatnich trendów, jest tablet. Mimo że jego koncepcja funkcjonuje na rynku już od ponad dziesięciu lat, przełom nastąpił dopiero, gdy Apple wypuściło na rynek w maju 2010 roku nowy iPad. Pierwsze prognozy IDC z tamtego okresu mówiły, że sprzedaż tabletów wzrośnie z 7,6 mln sztuk w 2010 roku do ponad 46 mln w 2014. Teraz IDC spodziewa się, że w 2013 sprzedanych zostanie 227 mln sztuk. Ponadto, IDC spodziewa się, że do 2015 roku, rynek tabletów wyprzedzi połączoną sprzedaż desktopów i laptopów, a do roku 2017 przekroczy 400 mln sztuk.

Co to oznacza dla rynków wschodzących? Zdaniem ITU rynki wschodzące są głównymi motorami wzrostu łączności mobilnej i liczby abonentów – dzięki spadającym cenom i rosnącym dochodom rozporządzalnym, coraz więcej ludzi może posiadać i korzystać z technologii mobilnej. Natomiast rozwój technologii 3G i 4G będzie niewątpliwie podstawą dalszego wzrostu znaczenia technologii szerokopasmowej dla większej ilości pokoleń niż tylko Millennials.

IDC szacuje, że w 2013 roku globalne wydatki na IT przekroczą 2,1 bln $, co oznacza 6 proc. wzrost  w porównaniu z 2012 rokiem. Główną siłą napędową będzie tu dwucyfrowy wzrost sprzedaży telefonów z trzecią platformą mobilną, chmury, centrów danych i technologii społecznościowych.

Jeśli chodzi o rynki wschodzące, to IDC przewiduje, że w 2013 roku wydatki na IT wzrosną o 9 proc., do ponad 730 mld dolarów, co oznacza stopę wzrostu dwukrotnie większą od tej notowanej na rynkach rozwiniętych. Firmami, które najbardziej skorzystają na digitalizacji świata, będą producenci oprogramowania i integratorzy komputerowi. Analitycy są przekonani, że rosnące znaczenie pokolenia Millennials doprowadzi do przyspieszenia procesu cyfrowej transformacji gospodarki i administracji publicznej, co przyniesie dużą ilość zamówień.

W najnowszym raporcie dotyczącym perspektyw dla rynków wschodzących analitycy Espirito Santo Investment Bank zwracają uwagę na tzw. pokolenie milennialls. Oceniają, że to ta grupa będzie miała największy wpływ na kształt przyszłej gospodarki. Co to za ludzie? Analitycy banku zwracają uwagę, e są to osoby dla których świat bez technologii jest nie do pomyślenia. Jeżeli tracą połączenie z Internetem, od razu szukają sposobów, by znowu być online. Stwarza to ogromne możliwości inwestycyjne dla tych, którzy będą umieli odpowiedzieć na potrzeby tego pokolenia.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca