Reklama
Rozwiń

Japońskie samochody podbijają świat

Tani jen i skok technologiczny po załamaniu rynku związanym ?z trzęsieniem ziemi w 2011 r. wykreowały japońskie marki na globalnych liderów.

Publikacja: 07.02.2014 07:45

W Europie prawie wszyscy producenci aut z Japonii w ubiegłym roku odnotowali wzrost sprzedaży, podczas gdy cały rynek się skurczył. Większość marek zanotowała też w 2013 r. bardzo duże zyski. Dzieje się tak przede wszystkim dzięki ich ekspansji na rynku amerykańskim i chińskim.

Pomaga słaby jen

Toyota zapowiada na ten rok finansowy (kończy się w marcu) zysk operacyjny w wysokości 23,7 mld dol. To pięciokrotnie więcej, niż rok temu. Wyniki Hondy i Mitsubishi mają być w tym roku lepsze (według prognoz) przynajmniej o 40 proc. Zyski Nissana ciągną w górę wyniki aliansu Renault Nissan.

Japończykom pomaga skuteczny marketing, redukcja kosztów, ale przede wszystkim spadek kursu waluty (o 25 proc. w porównaniu z rokiem 2012), który spowodował, że japoński eksport stał się bardziej konkurencyjny. Przy tym analitycy ostrzegają, że tak dobra sytuacja może nie potrwać długo i najbardziej zaawansowane technologicznie auta japońskie znów staną się bardzo drogie.

- W sytuacji, kiedy europejskie marki, poza luksusowymi, mają kłopoty, np. Mitsubshi odnotował w ubiegłym roku wzrost sprzedaży o 10 proc., a za sam grudzień 110 proc. Stało się tak dzięki nowemu modelowi Outlander PHEV, hybrydzie z napędem elektrycznym, który właśnie wszedł na polski rynek – mówi  Kinga Lisowska, rzeczniczka Mitsubishi w Polsce.

Przyznaje, że polskie przedstawicielstwo długo negocjowało cenę tego auta z centralą w Japonii, ostatecznie duży rodzinny pojazd, który w cyklu mieszanym spala ok. 3 litry benzyny na 100 km, kosztuje od 176,99 tys. złotych.

PHEV zadebiutował na rynku holenderskim, gdzie przy ogólnym spadku sprzedaży w grudniu o 17 proc. najnowszy model Mitsubishi odnotował tam 234 proc. wzrost sprzedaży. W tym roku do początku lutego zamówionych zostało w Europie 15 tys. takich aut. – O polskim rynku za wcześnie jeszcze mówić, bo PHEV wszedł do sprzedaży dopiero w ubiegłym tygodniu – mówi Kinga Lisowska.

Świetny początek roku

Styczeń był rekordowym miesiącem dla Mazdy. Japońska marka zarejestrowała w Polsce 591 samochodów. Ten wzrost, w porównaniu do stycznia 2013 roku o 201 proc., dał Mazdzie 15. pozycję na polskim rynku.

Plan minimum importera na ten rok to sprzedaż ok. 5 tys. aut i udział rynkowy na poziomie 1,7 proc. Jego przekroczenie zależne będzie m.in. od dostępności kompaktowej Mazdy 3, której popularność przerosła oczekiwania, a przyrost zamówień przekracza moce produkcyjne fabryki w Hiroszimie.

Lokomotywą sprzedaży jest jednak Mazda 6 – flagowy model marki, którego sprzedaż wraz z nadejściem nowej generacji modelu poszybowała w górę o 300 proc. Cena auta zaczyna się poniżej 89 tys. zł. – Ale klienci zwykle wybierają ten samochód w topowej wersji, kosztującej 120-150 tys. zł – zaznacza Łukasz Paździor, dyrektor generalny Mazda Motor Poland.

W ubiegłym roku Mazda i Mitsubishi zaczęły podbierać klientów markom premium. Okazuje się, że część klientów w salonach to osoby które wcześniej jeździły lub rozważały zakup BMW, Audi lub Volvo.

W Europie prawie wszyscy producenci aut z Japonii w ubiegłym roku odnotowali wzrost sprzedaży, podczas gdy cały rynek się skurczył. Większość marek zanotowała też w 2013 r. bardzo duże zyski. Dzieje się tak przede wszystkim dzięki ich ekspansji na rynku amerykańskim i chińskim.

Pomaga słaby jen

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Biznes
Miliardy na światłowody w Polsce. Hurtowy operator skusił banki
Biznes
Słowacja i Węgry blokują sankcje, suwerenność cyfrowa UE i spadek cen mieszkań
Biznes
NATO wzmacnia swoją północ. Gdzie pojawią się kolejne wojska sojuszników?
Biznes
Rekordowa liczba odwiedzających Warszawę
Biznes
Nvidia znów najwięcej wartą spółką na świecie. Mimo zamknięcia rynku chińskiego