Reklama

Zwycięstwo włoskiego odrzutowca

Włoski lekki odrzutowiec M 346 Master wygrał warty 1,2 mld zł przetarg na samoloty szkoleniowe dla sił powietrznych. Podpisanie umowy w marcu.

Publikacja: 10.02.2014 14:47

Zwycięstwo włoskiego odrzutowca

Foto: spółka

O zwycięstwie w konkursie najnowszej konstrukcji Alenii Aermacchi ostatecznie przesądziły testy samolotu w 41. dęblińskiej bazie lotniczej na początku lutego.

– M 346, potwierdził w praktyce swe techniczne możliwości, nasi eksperci nie mieli zastrzeżeń – mówi płk Jacek Sońta, rzecznik ministra obrony narodowej. Jeśli teraz, w ciągu dziesięciu dni, do komisji przetargowej MON nie trafią odwołania konkurencji, resort obrony do końca marca podpisze umowę na dostawy 8 samolotów i zintegrowanego systemu szkolenia pilotów - ustaliła „Rz".

Alenia Aermacchi bije rywali ceną

Płk Sońta potwierdza, że armia poważnie rozważa dokupienie kolejnych 4 maszyn tego samego producenta w przyszłości. - Zakładamy, że dodatkowe samoloty byłyby potrzebne, jeśli zgodnie z oczekiwaniami, w Dęblińskiej Szkole Orląt rozwinie się program przygotowań  lotniczej kadry także dla sojuszników zainteresowanych szkoleniową współpracą - zaznacza rzecznik MON.

Decyzja komisji przetargowej nie jest niespodzianką. Włoski koncern lotniczy  Alenia Aermachi już w zeszłym roku praktycznie wyeliminował z gry konkurentów: brytyjskiego giganta zbrojeniowego BAE Systems  (oferował maszyny Hawk AJT) i oddział Lockheed Martin UK (amerykański gigant wspierał odrzutowiec T-50, konstrukcję Korea Aerospace Industries). Według komunikatu MON z 20 listopada 2013, Włosi zaoferowali w przetargu najniższą cenę, niespełna 1,2 mld zł. Konkurencyjne oferty były wycenione znacznie wyżej – BAE Systems na 1,75 mld  zł, a Lockheed Martin UK na 1,8 mld zł.

MON przyznało, po otwarciu kopert z ofertami, że tylko włoski uczestnik konkursu zmieścił się w kwocie 1,2 mld zł, jaką armia zamierzała przeznaczyć na zakup samolotów i programu treningu wojskowych pilotów.

Reklama
Reklama

Kłopoty z Masterami

– Kupujemy nie tylko odrzutowce lecz cały system szkolenia zaawansowanego AJT z  technologiami serwisowymi i wieloletnim zabezpieczeniem logistycznym – przypomina Bartosz Głowacki, ekspert Skrzydlatej Polski. Kontrakt armii ma obejmować więc wsparcie szkolenia naziemnego załóg przy pomocy nowoczesnych symulatorów i dostosowanego do polskich potrzeb oprogramowania a także pakiet techniczny zapewniający sprawność lekkich odrzutowców.

Alenia Aermachci zapewnia, że oferuje samoloty  konstrukcyjnie najnowsze w swojej klasie, specjalnie dedykowane do potrzeb szkolenia sojuszniczych pilotów w europejskim systemie  NATO, ale musiała też przekonać siły powietrzne RP, że włoscy inżynierowie przezwyciężyli kłopoty techniczne Masterów i pech. W zeszłym roku, 11 maja, w Piemoncie, rozbił się prototypowy M-346, pilot zdołał się katapultować. W 2011 roku, czasie pokazu w Dubaju, Alenia Aermacchi również straciła jedną z próbnych maszyn.

M-346 dla NATO

- Choroby wieku dziecięcego to przypadłość wszystkich nowych konstrukcji, ważne, że, jak zapewnia producent, usterkę oprogramowania, z udziałem zewnętrznych specjalistów, zlokalizowano i Mastery znów latają – mówi Jerzy Gruszczyński szef fachowego pisma "Lotnictwo". Ekspert podkreśla, że już teraz M-346  konfigurowany jest do przygotowywania pilotów wielozadaniowych Eurofighterów. W przyszłości Master zostanie zapewne dostosowany do potrzeb szkolenia wchodzącej na uzbrojenie  kilku armii atlantyckiej koalicji, nowej generacji myśliwców F-35 Lockheeda.

W zakładach w Venegono pod Mediolanem już trwa seryjna produkcja M-346. Do tej pory Alenia Aermacchi uzyskała zamówienia na 48 M-346. Włosi dostarczą je własnej armii, sprzedali też kilkadziesiąt  Masterów siłom powietrznym Izraela i Singapuru.

Armia chce aby pierwsze samoloty M-346 trafiły do 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie już na początku 2017 r.

O zwycięstwie w konkursie najnowszej konstrukcji Alenii Aermacchi ostatecznie przesądziły testy samolotu w 41. dęblińskiej bazie lotniczej na początku lutego.

– M 346, potwierdził w praktyce swe techniczne możliwości, nasi eksperci nie mieli zastrzeżeń – mówi płk Jacek Sońta, rzecznik ministra obrony narodowej. Jeśli teraz, w ciągu dziesięciu dni, do komisji przetargowej MON nie trafią odwołania konkurencji, resort obrony do końca marca podpisze umowę na dostawy 8 samolotów i zintegrowanego systemu szkolenia pilotów - ustaliła „Rz".

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Biznes
SoftBank sprzedaje akcje Nvidii. Zainwestuje miliardy w sztuczną inteligencję
Biznes
Warren Buffett przekazuje miliardy i stanowisko CEO. Nadchodzi nowa era Berkshire
Biznes
Rodzina Trumpów miała finansowo udany rok
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama