Według branżowego serwisu „Rynek Infrastruktury" powołującego się na informacje Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, z 25 planowanych przedsięwzięć 13 dotyczy inwestycji na Odrze wartych 2,3 mld zł, a 6 inwestycji wartych 1 mld zł dotyczy Wisły. Najwięcej pieniędzy ma pochłonąć przebudowa Kanału Gliwickiego – ok. 900 mln zł. Na Wiśle najdroższa będzie budowa stopnia wodnego w Niepołomicach – 500 mln zł.

Inwestycje na szlakach śródlądowych wpisują się w unijną politykę zwiększania znaczenia takiej żeglugi. Transport śródlądowy. Jest ekologiczny, energooszczędny i bezpieczny, a do tego ma znaczny potencjał wzrostu. W krajach UE co roku rzekami i kanałami przewożonych jest 500 milionów ton towarów. To równowartość 25 milionów ciężarówek.

Polskie śródlądowe drogi wodne są jednak mało wykorzystywane. Jeśli dla całej UE średnia wykorzystania dróg wodnych wynosi 6,5 proc., to w Polsce zaledwie 0,01 proc. Rzeka nam nie brakuje, ale nie na wszystkich transport wodny jest możliwy. Według Głównego Urzędu Statystycznego, sieć śródlądowych dróg wodnych w Polsce liczy 3659 kilometrów. Dwie trzecie – 2413 km - to rzeki, które zostały uregulowane i żeglowne. Ale problemem jest wzajemne dostosowanie parametrów dróg wodnych i pływających po nich statków. Te pierwsze są zbyt płytkie, za wąskie, za mało na nich śluz. W 2012 roku wymagania stawiane drogom o znaczeniu międzynarodowym (IV i V klasy) spełniało zaledwie 5,8 proc. długości szlaków wodnych. Problemem jest także stan techniczny środków transportu: barki i holowniki są wyeksploatowane.

Sytuacje w Polsce może poprawić unijny program NAIADES II mający stworzyć długoterminowe ramy dla inwestycji w żeglugę śródlądową.