Rząd poprzez konsolidację branży chce poprawić konkurencyjność rodzimych spółek produkujących broń i przygotować je do nieuchronnej rywalizacji z zagranicznymi koncernami zbrojeniowymi. Firmy, które dziś 90 proc. swoich wyrobów sprzedają polskiej armii, mają również zarabiać na produkcji cywilnej i eksporcie uzbrojenia – planuje rząd. "Rz" poznała szczegóły integracyjnego scenariusza. Resort skarbu spodziewa się, że pierwsze spółki jeszcze w maju wejdą do powstającej Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ – PeGaZ). Finał konsolidacji narodowego holdingu producentów broni nastąpiłby w trzecim kwartale 2014 r. Rząd zamierza ogłosić start PeGaZa podczas tegorocznych targów obronnych w Kielcach na początku września, ale plan może się nie powieść, jeśli zastrzeżenia do przyspieszonej integracji sektora zgłosi któryś z mniejszościowych akcjonariuszy, np. Polskiego Holdingu Obronnego, skupiającego obecnie kluczowe spółki zbrojeniówki.
Morska korporacja
Minister skarbu bardzo chce przyspieszyć konsolidację, próbuje więc zachęcić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów do szybkiego wydania zgody na włączenie do PGZ 11 wojskowych zakładów remontowo-produkcyjnych i Huty Stalowa Wola, a także gdyńskiego ośrodka badawczo-rozwojowego Centrum Techniki Morskiej. Rząd zaaprobował już wcześniej tę operację.
Jeszcze w pierwszym etapie konsolidacji do PeGaZa dołączyłyby spółki, w których znaczące udziały ma Agencja Rozwoju Przemysłu, czyli producent lotniczych komponentów WSK Kalisz, strzelecka Fabryka Broni Łucznik i cywilna, zajmująca się innowacyjnymi technologiami grafenowymi, firma Nano Carbon.
Wojciech Dąbrowski, prezes PGZ i szef ARP, zapowiada utworzenie w przyszłej skonsolidowanej grupie centrum technologii wojskowych. Ma ono skupić ekspertów wojska, badaczy i konstruktorów oraz wykonawców z przemysłu. Technologie grafenowe mogłyby dać początek również militarnym innowacjom.
Pod skrzydła PGZ trafią też aktywa instytucji finansowych z portfela ARP, czyli Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Mars i Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Mają one udziały w przemyśle stoczniowym (stocznie Nauta, Gryfia, mniejsze spółki remontowe, Stocznia Marynarki Wojennej) i w przyszłości razem z CTM tworzyłyby w PGZ tzw. komponent morski.