Zdaniem kierownictwa Alcoa kończy się prawie dziesięcioletni okres przewagi podaży aluminium nad popytem. Jeszcze w styczniu tego roku amerykański producent przewidywał nadwyżkę podaży w skali globalnej wynoszącą 105 tys. ton, a obecnie jego szacunki mówią o deficycie w wysokości 730 tys. ton. Utrzymująca się przez dziewięć lat nadpodaż była głównie rezultatem trzykrotnego zwiększenia produkcji w Chinach.
Zysk na akcję Alcoa w pierwszym kwartale 2014, bez kosztów restrukturyzacji i innych jednorazowych zdarzeń, wyniósł 9 centów wobec średniej prognoz 18 analityków na poziomie 5 centów.
Alcoa znalazła się wśród tych producentów spoza Chin, którzy na skutek nadprodukcji aluminium musieli zamknąć nierentowne huty. Spadek cen tego metalu spowodował, że Klaus Kleinfeld, prezes Alcoa postanowił ograniczyć produkcję o 800 tys. ton by skoncentrować się na zyskownych operacjach.
Problemy mają też inni czołowi producenci. Rosyjski United Co. Rusal w 2013 r. stracił 3,2 miliarda dolarów, zaś Rio Tinto Group musiało zrobić odpis w wysokości 1,3 mld USD w związku z sytuacją aluminiowego segmentu.
Alcoa, największy producent aluminium w Stanach Zjednoczonych, we wrześniu 2013 r. po 44 latach wypadła z indeksu Dow Jones Industrial Average. We wtorek w handlu posesyjnym jej akcje w Nowym Jorku drożały o 2,6 proc.