Zapotrzebowanie rośnie też w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka), gdzie sprzedaż w zwiększyła się o 0,3 proc., do 22,9 mln sztuk. W samej tylko Europie Zachodniej dostarczono w tym okresie o 2 proc. urządzeń PC więcej niż rok wcześniej – podaje firma Context. Jej analitycy wskazują, że motorem napędowym były desktopy, na które popyt w I kw. skoczył o ponad 18 proc. Zyskiwały też notebooki – 9,5 proc.
Pierwsze miesiące tego roku przyniosły natomiast gwałtowny spadek w kategorii małych, mobilnych komputerów, tzw. netbooków. Zapotrzebowanie na takie przenośne urządzenia skurczyło się aż o 98 proc.
– Kategoria ta praktycznie umarła, a przez to rzutuje na cały rynek – podkreśla Andrzej Sowiński, country general manager Lenovo. Według niego to efekt tego, że propozycje producentów i oczekiwania użytkowników rozeszły się. – Netbook miał być tanim, małym narzędziem dostępu do internetu. Użytkownicy mieli oczekiwania dużo większe. W efekcie kategorię unicestwiły tablety – tłumaczy przedstawiciel Lenovo.
Spadki są nieuniknione
Skąd impuls do wzrostu na rynku desktopów i notebooków? Mikako Kitagawa, główny analityk firmy Gartner przekonuje, że to zasługa zakończonego przez Microsoft wsparcia dla systemu Windows XP. – Skończyło się ono 8 kwietnia i zmobilizowało użytkowników PC do wymiany sprzętu – wyjaśnia. Użytkownicy zmieniają go, bo – jak zaznacza Maciej Madziński, ekspert Akademii Leona Koźmińskiego w sprawach innowacji i nowoczesnych technologii – w praktyce system operacyjny bez wsparcia Microsoftu może okazać się podatny na zagrożenia. W efekcie w samej Japonii w I kw. sprzedaż komputerów wzrosła o ponad jedną trzecią. Mikako Kitagawa uważa, że efekt Windows XP pomoże w sprzedaży komputerów w całym 2014 roku. – Tym bardziej że dynamika popytu na tablety wyhamowuje – dodaje analityk Gartnera.
Badania pokazują, że wciąż najbardziej lubimy surfować w internecie, wykorzystując do tego celu komputery. Przed ich ekranami w sieci spędzamy średnio 39 minut dziennie. Dla porównania, ze smartfonem w ręku – tylko 17 minut, a z tabletem – 30 min.
Jak przekonują specjaliści, to nie oznacza jednak, że uda się odmienić los segmentu PC. Ten wydaje się przesądzony. Szacuje się, że w latach 2012–2017 popyt na komputery spadnie o ok. 13 proc. Z kolei według najnowszych analiz firmy IDC do 2018 r. sprzedaż zmniejszy się o ponad 22 mln sztuk, do 291,7 mln. Sławomir Stanik, country manager Asusa na Polskę, zapewnia jednak, że śmierć pecetów jest mało prawdopodobna. Powód? – Tablety są gadżetem IT, a nie urządzeniem do tworzenia treści – zaznacza.