W środę na zamkniętym jeszcze dla ruchu 19-kilometrowym odcinku autostrady A1 od Włocławka do Kowala zaczęły się odbiory techniczne. Gotowość trasy do uruchomienia sprawdza nadzór budowlany, policja, straż pożarna. Drogowcy wykonują już tylko prace wykończeniowe: malują pasy, kończą montaż barier ochronnych. Do ułożenia pozostały jedynie niespełna 2 km warstwy ścieralnej nawierzchni jezdni. Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) będzie chciała oddać ten odcinek do ruchu w środę, 30 kwietnia.
Uruchomienie go znacząco skróci czas podróży między Warszawą a Wybrzeżem. – Można się spodziewać, że czas przejazdu między Łodzią a Gdańskiem skróci się nawet o pół godziny – mówi rzecznik GDDKiA Jan Krynicki. Dziś trasę Kowal–Włocławek pokonuje się uciążliwym objazdem: na pełnej wybojów drodze co kawałek tworzą się korki. Można tam stracić nawet godzinę.
Likwidacja wąskiego gardła sprawi, że z Warszawy do Gdańska będzie można przejechać praktycznie bez zdejmowania nogi z gazu. Z kilku możliwości przejazdu trasa biegnąca autostradą A2 do Strykowa i stamtąd A1 do Gdańska jest co prawda najdłuższa – liczy ok. 420 km – ale jej pokonanie zajmie najmniej czasu, ok. 3 godzin i 15 minut. O ile nie będzie kolejek na bramkach płatnego odcinka A1. – W czasie turystycznych szczytów punkty poboru opłat mogą przetrzymywać samochody godzinę albo dłużej – ostrzega jednak Aleksander Kozłowski, pełnomocnik zarządu administrującej płatnym odcinkiem A1 spółki GTC.
Krótsza od autostrady jest trasa biegnąca drogą nr 7, licząca ok. 340 km. Ale budowanej tam ekspresówki jeszcze nie ukończono i przejazd jest najeżony ograniczeniami prędkości. Trzeba na niego poświęcić ok. 4 godzin. Trzeci wariant – z Warszawy drogą nr 10 przez Sierpc i Lubicz, gdzie wjeżdża się na A1, liczy 360 km i zabiera także ok. 4 godzin. W tym przypadku jazdę spowalniają miejscowości na dziesiątce.
Kosztowo najtaniej wychodzi przejazd siódemką – ok. 140 zł samochodem klasy kompakt, licząc jedynie koszt paliwa. Jadąc dziesiątką do Torunia, trzeba dołożyć jeszcze 28 zł za autostradę – razem niecałe 170 zł. Natomiast najszybszy przejazd autostradami A2 oraz A1 będzie zarazem najdroższy: na paliwo i autostradę przyjdzie wydać w sumie ok. 210 zł.