Według opublikowanego w poniedziałek raportu kwartalnego przygotowanego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i firmę doradczą KMPG, polski rynek motoryzacyjny napędzały w pierwszych trzech miesiącach roku powrót tzw. „kratek" oraz sygnały ożywienia gospodarczego. Liczba rejestracji nowych samochodów osobowych wzrosła o 28,9 proc. r/r i wyniosła 97,6 tys. sztuk. Z tego 22,1 tys. stanowiły samochody osobowe z homologacją ciężarową. Dobre wyniki odnotowano także na rynku samochodów dostawczych (wzrost rejestracji o 7,9 proc.), pojazdów ciężarowych (wzrost o 18,1 proc. r/r) oraz przyczep i naczep (wzrost o 40,1 proc. r/r). Wzrost wypracowały także polskie fabryki motoryzacyjne, zarówno w segmencie pojazdów, jak i podzespołów, części i akcesoriów.
Na wzrost sprzedaży aut osobowych wpłynęła zwłaszcza możliwość odliczenia VAT. Skorzystały z tego zarówno duże, jak i małe firmy. Nabywcy instytucjonalni odpowiadali za 74 proc. rejestracji tzw. „samochodów z kratką", zaś przedsiębiorcy indywidualni – za 26 proc. - W I kwartale zarejestrowano 22,1 tys. tego typu pojazdów, co stanowiło 22,6 proc. wszystkich rejestracji w grupie samochodów osobowych – komentuje Mirosław Michna, szef Zespołu Doradców dla Branży Motoryzacyjnej w KPMG w Polsce.
Według prezesa PZPM, Jakuba Farysia, zachowanie polskiego rynku w czasie tzw. okienka derogacyjnego pokazuje, w jakim stopniu jego potencjał jest hamowany przez regulacje podatkowe. Jego zdaniem, kwartalna sprzedaż nowych samochodów osobowych na poziomie blisko 100 tys. szt., którą udało się osiągnąć w I kwartale, powinna być pewnym minimum, a nie ewenementem. - Licząc rejestracje na jednego obywatela, nawet w tym wyjątkowym okresie ledwo zbliżyliśmy się do rynku czeskiego czy słowackiego – twierdzi Faryś.
Z raportu wynika, że w pierwszych trzech miesiącach roku wielkość rejestracji marek popularnych wzrosła o 27,2 proc. r/r (do 88,4 tys. szt.), czyli minimalnie poniżej średniej dla całego rynku samochodów osobowych. Natomiast segment premium, w którym nabywcami są głównie firmy, na powrocie „kratki" skorzystał w jeszcze większym stopniu. Rejestracje marek z wyższej półki wzrosły o 48 proc., do 9,2 tys. szt. Największy wzrost rejestracji odnotowały samochody w segmentach C, D oraz małe i średnie SUV-y i crossovery, czyli auta średniej wielkości. Znacznie mniejsze wzrosty sprzedaży odnotowano w klasie najmniejszych oraz największych samochodów (z wyjątkiem dużych SUV-ów i crossoverów).
Tymczasem rynek samochodów użytkowych, po boomie z końca roku, wraca do równowagi. W I kwartale 2014 roku zarejestrowano 10 450 samochodów dostawczych (wzrost 7,9 proc. r/r) oraz 4 072 samochodów ciężarowych (wzrost o 18,1 proc.). Znacznie mniejszy wzrost miał miejsce na rynku autobusów – zarejestrowano ich 296 szt., o 1 proc. więcej niż rok wcześniej.