- Nasza lista nie chce chudnąć – przyznała Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan podczas prezentacji tegorocznej, 11. już edycji Czarnej Listy Barier. – Co prawda w ubiegłym roku doczekaliśmy się kilku korzystnych zmian dla przedsiębiorców, ale pojawiają się nowe – np. z zakresie regulacji dotyczących gazu łupkowego – dodała.
Za korzystne zmiany to m.in. wydłużenie okresu rozliczeniowy czasu pracy i wprowadzenie ruchomego czasu pracy w porozumieniu z pracownikami. Poszerzono również możliwości świadczenia usług zagranicznym przedsiębiorstwom w dni świąteczne, czy obniżono koszty płacenia podatków (np. możliwości wystawiania faktur zbiorczych czy uproszczonych).
- W wielu jednak obszarach, np. w zamówieniach publicznych, czy energetyce liczba barier wcale się nie zmniejszyła - podkreślała Bochniarz.
- W niektórych obszarach wskazujemy bariery już od lat, a nic się nie zmienia – zauważył Jeremi Mordasewicz z Lewiatana. Jako przykłady wskazał np. praktykę wydawania przez różne urzędy różnych interpretacji podatkowych. – W efekcie sieć hotelarska w woj. warmińsko-mazurskim płaci inne stawki VAT niż sieć hotelarska w Wielkopolsce – mówił Mordasewicz. Ogromnym utrudnieniem dla firm jest są także zmiany interpretacji przepisów - gdy dzieje się to na niekorzyść podatnika, naliczane są mu podatki za pięć czy 10 lat wstecz.
- Wielkim problemem wciąż są zamówienia publiczne, gdzie mimo zmian nie udaje się zracjonalizować tego procesu, przewlekłość postępowań sądowych w rozstrzyganiu sporów gospodarczych, kwestie dotyczące planowania przestrzennego oraz brak regulacji prawnych dotyczących energetyki – mówił Mordasewicz.