Na naukowej mapie Polski pojawił się nowy bardzo ważny punkt. Oficjalnie uruchomione dzisiaj Centrum Badań Przedklinicznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego można w skrócie opisać jako największą inwestycje w rozwój nauki i innowacji w naszym kraju. Całkowita wartość projektu przekroczyła 380 mln zł. Z tej kwoty aż 85 proc. pozyskano z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Czym dokładnie jest ta inwestycja? W jej ramach powstał ośrodek badań w skład którego wchodzi 10 laboratoriów naukowych, stanowiących konsorcjum największych uczelni w Warszawie oraz Instytutów PAN. Szacuje się, że pracę znajdzie tutaj około 1000 polskich i zagranicznych naukowców. Ważnym i wyróżniającym czynnikiem jest powstanie synergii naukowej, czyli połączenie potencjału naukowców z możliwościami sieci laboratoriów wyposażonych w specjalistyczną aparaturę najwyższej klasy. To umożliwi naukowcom pracę w bardziej szerokim spektrum i w efekcie na poszukiwanie rozwiązań problemów „od poziomu molekularnego do łóżka chorego". Dzięki nowoczesnemu wyposażeniu laboratoriów badawczych możliwe będzie prowadzenie badań dotyczących nowych metod diagnostycznych i terapeutycznych w odniesieniu do chorób układu krążenia, układu nerwowego oraz chorób nowotworowych i związanych z procesem starzenia. Prace badawcze prowadzone będą na trzech poziomach: badań podstawowych, nowych metod diagnostyki i nowych podejść terapeutycznych. Skupienie w ramach jednego projektu różnych instytucji naukowych pozwoli na prowadzenie badań zarówno na poziomie nanocząsteczek, komórek, narządów, jak i całego organizmu. Umożliwi to najnowocześniejsza aparatura badawcza (np. mikroskopy konfokalne, sekwenatory DNA nowej generacji), pozwalająca np. na prowadzenie badań nad molekularnymi podstawami schorzeń onkologii, choroby Alzheimera, czy nieinwazyjnym kontrapulsacyjnym wspomaganiem układu krążenia.
Inwestycja nigdy nie doczekałaby swojego finału, gdyby nie połączenie sił nauki i biznesu. Centrum powstało przy założeniu, że ukróci czas pomiędzy badaniami, a faktycznym wprowadzeniem efektów tych prac na rynek. Istniejące procedury sprawiają, że pomiędzy pomysłem a ostatecznym pojawieniem się nowej metody leczenia w każdym szpitalu potrafią upłynąć lata. Skrócenie tego czasu, co m.in. ma umożliwić wykonana inwestycja, wymiernie wpłynie na rozwój polskiego rynku medycznego i farmaceutycznego. Polscy przedsiębiorcy będą mogli korzystać z rodzimych innowacyjnych pomysłów i technologii w obrębie nauk biomedycznych. Wyniki badań mają trafić do gospodarki poprzez transfer technologii. To pomost pomiędzy nauką, a biznesem i szansa na komercjalizację wiedzy i osiągnięć naukowych.