Paryski Mondial Auto zaczyna się w środę wieczorem nieoficjalnymi pokazami premierowymi. I potem dwa dni premier, po których na teren wystawowy Portes de Versailles – największy w stolicy Francji – zostanie wpuszczona publiczność.
Najważniejsze jest jednak to, żeby skłonić Europejczyków do kupowania aut. Bo Europa nadal nie podniosła się z kryzysu, co udało się już na rynku amerykańskim i japońskim.
Co z Chinami?
Producenci muszą jeszcze poradzić sobie ze spowolnieniem na rynku rosyjskim i malejącym popytem w Chinach. O ile sektor premium nie ma kłopotu ze znalezieniem chętnych, o tyle producenci aut masowych muszą pokazać coś wyjątkowego. Stąd np. oczekiwanie na Fiata 500x, Hyundaia, który pokaże średniaka i20, czy rodzinne auto Kia-Sorrento. Ford zaprezentuje minivana S-Max, ale właśnie poinformował, że wstrzymuje produkcję fiest w swojej niemieckiej fabryce. Na dwa tygodnie Peugeot Citroen zmuszony był wstrzymać montaż modeli 208 i C3 w fabryce na Słowacji. Ten rynek rzeczywiście zrobił się bardzo trudny.
54 premiery aut zaplanowano podczas tegorocznego paryskiego Mondial Auto
W segmencie premium najciekawsze będą najnowszy model Ferrari oraz Infiniti Q80 – luksusowa marka należąca do koncernu Nissan Renault Alliance wyraźnie chce udowodnić, że zmiana prezesa nie spowodowała żadnych zakłóceń w przygotowaniu nowych aut. Ciekawostką będzie Volvo XC90 – najnowszy SUV tej marki zaprojektowany i wyprodukowany po przejęciu akcji szwedzkiej firmy przez chiński koncern Geely.