Pilotaż trwa w Chinach, zmiana technologii odbywa się właśnie w Belgii. Polska może być następnym krajem, w którym terminale loterii państwowej będą miały postać smartfona i tabletu.
– Mam nadzieję, że w ciągu dwóch lat rozwiązania smartfonowe pojawią się w loteriach w kolejnych dwóch krajach. Jedną z nich może być Totalizator Sportowy. Dziś jesteśmy na etapie rozmów na ten temat – mówi Jarosław Dąbrowski, szef centrum technologicznego GTech Poland.
Czas zmiany technologii
Biznes GTech u nas to operator systemu dla Totalizatora Sportowego oraz usługi centrum technologicznego dla loterii na całym świecie. Przychody z usług centrum w 2013 r. spadły, ale Dąbrowskiego to nie martwi. – Co siedem–dziesięć lat następuje zmiana technologiczna loterii. Teraz ma to miejsce w Belgii. Proces potrwa 18 miesięcy, będzie kosztować kilkadziesiąt milionów dolarów – mówi dyrektor.
Belgijska loteria państwowa skorzysta z rozwiązań typu smart. To oznacza, że wymieni lub uzupełni swoją sieć starszego typu terminali loteryjnych smartfonami i tabletami.
– Tablety i smartfony zamiast dużych terminali loteryjnych to próba zaspokojenia potrzeb biznesowych. Ich wdrożenie będzie następowało m.in. tam, gdzie trzeba mocno brać pod uwagę koszt obiektów, oraz w krajach, w których jest prowadzona sprzedaż poza kolekturami. Chiny i sprzedaż uliczna losów przez terminale mobilne – pilotaż się właśnie kończy – to jeden z przykładów – podaje Dąbrowski.