Od Doliny Krzemowej nie uciekniemy

Jeśli budujesz firmę i chcesz odnieść sukces jak Dropbox czy Instagram, Dolina Krzemowa musi być dla Ciebie obowiązkowym punktem programu – przekonuje Kirsty Nathoo, partnerka i CFO akceleratora YCombinator.

Publikacja: 06.12.2014 09:34

Jeśli budujesz firmę i chcesz odnieść sukces jak Dropbox czy Instagram, Dolina Krzemowa musi być dla

Jeśli budujesz firmę i chcesz odnieść sukces jak Dropbox czy Instagram, Dolina Krzemowa musi być dla Ciebie obowiązkowym punktem programu.

Foto: Bloomberg

Przez "start-upowe laboratorium" YCombinator przeszły m.in. Dropbox, Reddit, Homejoy czy Airbnb, jedną z najwyżej wycenianych firm technologicznych świata, która nieźle zamieszała na globalnym rynku hotelarskim. Podobnie jak ponad 700 innych firm, którym udało się przejść wymagający proces rekrutacji i przekonać partnerów YC do zainwestowania w nich. YC to jeden z najsłynniejszych akceleratorów start-upów – dwa razy w roku, podczas tzw. rund finansowania, wybiera młode firmy, w które inwestuje 120 tys. dol. obejmując w zamian 7 proc. udziałów.

Start-upy trafiają do laboratorium, w którym przez trzy miesiące pod okiem partnerów YC (większość z nich to byli start-upowcy, którzy odnieśli biznesowy sukces, a teraz inwestują zarobione pieniądze i dzielą się swoimi doświadczeniami) przechodzą intensywny trening biznesowy.

– Przyjmujemy do programu ok. 2 proc. start-upów, które aplikują. To oznacza, że do YCombinator jest się trudniej dostać, niż na Harvard – mówi Kirsty Nathoo, partnerka i CFO akceleratora.

Kirsty jest młoda i drobna, ma burzę ciemnorudych loków i na pewno nie wygląda na dyrektora finansowego. Spotykamy się na najlepszej londyńskiej politechnice, Imperial College London, jednej z 10 najlepszych uczelni świata, gdzie Kirsty przyjechała, żeby spotkać się z przyszłymi inżynierami. Wielu z nich zamierza powtórzyć sukces Nathana Blecharczyka, jednego z twórców Airbnb czy Kevina Systroma, szefa Instagramu, za którego firmę Facebook zapłacił miliard dolarów.

– To nie jest łatwa droga. Jako founder musisz mieć grubą skórę i ogromną motywację. W tym środowisku cały czas słyszysz historie sukcesu, na który sam czekasz latami. Ważne, żebyś wiedział, że inni przechodzili przez tą samą drogę – mówi Kirsty.

Kirsty namawia młodych inżynierów z londyńskiej politechniki, by sami spróbowali sił w Dolinie Krzemowej i zgłaszali się ze swoimi firmami do takich akceleratorów jak YCombinator. Statystyki pokazują też, że najwięcej start-upów, które trafiają do jej akceleratora, tworzą Amerykanie.

– Ale liczba founderów z innych części świata rośnie. W ostatniej rundzie finansowania, wśród 183 founderów, których wybraliśmy, 74 nie pochodziło ze Stanów Zjednoczonych.

Firmy, które wchodzą do YCombinator, muszą się zarejestrować w USA. Dlaczego?

– Stoi za tym kilka powodów. Po pierwsze, znamy prawo amerykańskie i uważamy, że jest ono korzystne dla spółek. Drugim powodem jest dostęp do finansowania – w Kalifornii inwestorzy mają do zainwestowania miliardy dolarów, więcej niż w kolejnych największych miastach start-upowych łącznie – mówi Kirsty.

Czego founderzy, którym uda się przejść przez sito rekrutacji YC, mogą oczekiwać? Kirsty stawia sprawę jasno. YC nie daje start-upom wspólnej przestrzeni biurowej. Nie pomaga w załatwieniu mieszkania ani biura.

- Jesteśmy przekonani, że jeśli ludziom naprawę zależy na jakimś pomyśle, takie rzeczy są w stanie załatwić sami - stwierdza.

- Tym, co dajemy, jest możliwość skupienia się na problemach, nad którymi nasze firmy pracują. Foundersi są z dala od rodziny i przyjaciół, nic ich nie rozprasza – wskazuje Kirsty. Każda firma otrzymuj wsparcie coacha, który pomaga ustrukturyzować prace i zadaje pytania skłaniające do twórczego myślenia. Start-upowcy muszą się przyzwyczaić do tego, że ich mentorzy często odpowiadają: Trudno mi przewidzieć, jak to zadziała. Najlepiej pójdź do klientów i po prostu sprawdź, co oni uważają Głównym forum interakcji między firmami, które dostały się do akceleratora, są cotygodniowe kolacje. Wszyscy founderzy spotykają się w jednym miejscu, zdają sobie nawzajem relacje z tego, co udało się zrobić.

– To jest taka cotygodniowa dawka energii i motywacji. Wszyscy myślą i mówią o pracy. Pytają: wystartowaliście już? jak idzie sprzedaż? jakie macie wyniki? To ludzi bardzo nakręca – mówi Kirsty. Kolacje są również okazją do spotkania legend świata start-upów, takich jak Max Levchin, współtwórca PayPala, Biz Stone (a dokładnie Christopher Isaac "Biz" Stone), współtwórca Twittera, czy Mark Zuckerberg.

– Mamy jedną zasadę – to, o czym mówimy, nie wychodzi poza nasze grono. Wszystko zostaje między nami, niczego nie nagrywamy. To już działa od 5 lat i w tym czasie usłyszeliśmy tutaj absolutnie zaskakujące historie, jakich nasi goście nigdy nie opowiedzieliby publicznie – mówi Kirsty. Dlaczego? – Bo zawsze najwięcej można się nauczyć na historiach porażek. A tym nikt nie chce się publicznie dzielić – wyjaśnia.

Jakie błędy najczęściej popełniają start-upy, nawet te, które trafiają do takiego akceleratora jak YCombinator?

- Rozbudowywanie zespołu na zbyt wczesnym etapie rozwoju firmy. Przestrzegamy przed tym naszych start-upowców, ale to jest rada, którą najczęściej ignorują – mówi Kirsty. Dlaczego? Wierzą, że większy zespół oznacza natychmiast dwukrotnie większe przychody. Tymczasem więcej ludzi to zwykle... te same przychody i dwa razy więcej frustracji. Zarządzanie ludźmi, delegowanie zadań, komunikacja – to wszystko pochłania bardzo dużo energii.

- W start-upach czasem trzeba podejmować bardzo radykalne decyzje – na przykład, że wyrzucamy wszystko co dotychczas wymyśliliśmy i idziemy w zupełnie innym kierunku – mówi CFO YCombinator. Tak było w przypadku HomeJoy – zanim firma nabrała obecnego kształtu, miała kilka pomysłów, które nie dawały żadnych szans na sukces. W takiej sytuacji, jeśli w zespole mamy tylko founderów, po prostu podejmujemy decyzję, zmieniamy kierunek działania i idziemy dalej.

- A jak by się to działo w przypadku dużego zespołu? Właściciele musieliby powiedzieć: Wiecie, to, co robiliście przez ostatnie 2 miesiące miało dla nas ogromną wartość, ale teraz to wszystko wyrzucamy do kosza i wszystko zmieniamy. A właśnie tak rodzą się start-upy – mówi Kirsty.

Przez "start-upowe laboratorium" YCombinator przeszły m.in. Dropbox, Reddit, Homejoy czy Airbnb, jedną z najwyżej wycenianych firm technologicznych świata, która nieźle zamieszała na globalnym rynku hotelarskim. Podobnie jak ponad 700 innych firm, którym udało się przejść wymagający proces rekrutacji i przekonać partnerów YC do zainwestowania w nich. YC to jeden z najsłynniejszych akceleratorów start-upów – dwa razy w roku, podczas tzw. rund finansowania, wybiera młode firmy, w które inwestuje 120 tys. dol. obejmując w zamian 7 proc. udziałów.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?