Trzy śmigłowce Mi-35M (lub jak je nazywają na Zachodzie AH-2 Sabre) przyleciały do Brazylii największym transportowce świata - Rusłanem (An-124). To ostatnia partia z kontraktu, który strony podpisały w 2008 r. Brazylia zapłaciła 150 mln dol. za 12 śmigłowców bojowo-transportowych wraz z serwisowaniem oraz treningiem załóg. Rosyjski sprzęt wygrał przetarg ogłoszony przez brazylijski rząd w 2007 r. W pokonanym polu pozostał AgustaWestland ze śmigłowcem A-129 Mangusta i Eurocopter EC 665 Tiger.
Rosyjska maszyna ma 2-3 osoby załogi i może przewieźć ośmiu desantowców; przy obciążenia 2400 kg ładunku rozwija prędkość do 300 km/h. Zasięg śmigłowca to 450 km. Jest wyposażony w działka kalibru 23 mm i rakiety różnych typów.
Rosyjska broń cieszy się w świecie dużym powodzeniem, szczególnie w krajach trzeciego świata. 2 grudnia pierwsze cztery śmigłowce Mi-171Sz dostał resort obrony Peru. Dostawa także przyleciała Rusłanem. Peru zamówiło 24 śmigłowce, podpisując kontrakt w ubiegłym roku. Wszystkie dolecą do Peru do końca 2015 r; kraj zapłacił za nie Rosji 406 mln dol.
Ten typ śmigłowców może przewozić do 26 żołnierzy. Dzięki dwojgu ruchomym drzwiom oraz elektrohydraulicznej ramie wszyscy żołnierze mogą opuścić maszynę w 7-8 sekund. W sumie od lat 70-tych Peru kupiło 109 rosyjskich śmigłowców. Do 2016 r. w Peru powstanie centrum obsługi i serwisowania rosyjskich maszyn wartości 180 mln dol. To offset, który Rosjanie dołączyli do kontraktu.
Z kolei Pakistan kupi rosyjskie silniki turbo-rakietowe RD-93. Kraj wykorzystuje je do napędu myśliwców JK-17 Thunder chińsko-pakistańskiej produkcji. Do tej pory kupował je za pośrednictwem Chin, teraz kupi bezpośrednio co najmniej 40 silników.