W weekend Litgas i amerykański Cheniere marketing (oddział Cheniere energy) podpisały umowę o zakupach gazu na potrzeby terminalu LNG w Kłajpedzie. Dostawy ruszą w 2016 r, bo wtedy amerykańska firma skończy budowę swojego pierwszego terminalu eksportowego. Nie wiadomo jak duży będzie litewski eksport z USA.
Agencja Delfi przypomina, że w końcu lutego minister energetyki Litwy Rokas Masiulis potwierdził prowadzenie negocjacji i dodał, że skroplony gaz z USA może osłabić pozycję Rosji, która „wykorzystuje surowce jako broń, którą szantażuje kraje zależne od rosyjskiego gazu".
Terminal w Kłajpedzie w tym roku przyjmie 540 mln m3 gazu norweskiego (kontrakt ze Statoil). Całkowite potrzeby gazowe Litwy to blisko 3 mld m3. Resztę gazu Litwini kupują w Gazpromie. W minionym roku po raz pierwszy Litwa dostała od Rosjan zniżkę i to dużą (blisko 20 proc.). Jednak celem strategicznym kraju jest w ogóle rezygnacja z rosyjskiego gazu na rzecz paliwa kupowanego na giełdach gazu i eksportowanego z innych krajów. W tym roku Litwini rozpoczną rozbudowę terminalu w Kłajpedzie.
Oficjalnie amerykański eksport gazu miał ruszyć w 2017 r, ale pod wpływem sytuacji politycznej na Ukrainie Biały Dom dał zgodę na przyśpieszenie prac przy budowanych przez firmy terminalach eksportowych, przede wszystkim na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej. Na terenie USA gaz kosztuje ok. 100-120 dol.. czyli cztery raz mniej niż rosyjski w eksporcie, ale tyle samo ile Rosjanie płacą u siebie w kraju.