Premier Francji przedstawił szerszy pakiet działań mających zwiększyć inwestycje firm w drugiej gospodarce strefy euro. Poinformował, że zacznie być realizowany wstrzymany plan zainwestowania przez tych operatorów 3,2 mld euro w unowocześnienie sieci autostrad.
Socjaliści krytykowali od dawna zbyt szczodre kontrakty zawarte z Vinci, Eiffage, hiszpańską Abertis i Macquarie przez poprzednią ekipę rządzącą w ramach prywatyzacji. Zgodnie z dotychczasową praktyką firmy te podwyższały opłaty za korzystanie z autostrad od 1 lutego. Coroczne podwyżki wynikają z dyskusji władz z operatorami, po uwzględnieniu ich nakładów i inflacji w kraju. Myto zapewnia operatorom przychody 9 mld euro rocznie. W tym roku po sporze o wysokość stawek rząd w styczniu zamroził je, co groziło mu sądowymi roszczeniami o odszkodowania ze strony operatorów. Spór z operatorami spowodował spadek ich notowań na giełdzie, agencja Moody's uznała, że niepewność co do licencji dla operatorów wpłynęła ujemnie na ich możliwości kredytowe.
- Prowadzone dyskusje z firmami obsługującymi autostrady zbliżają się do końca — stwierdził Valls. Oprócz głównego projektu zainwestowania 3,2 mld euro w rozmowach poruszono też plany dodatkowych inwestycji 500 mln euro, jakie operatorzy przeznaczyliby w ciągu 3 lat w projekty infrastruktury drogowej, bez podnoszenia stawek myta w 2015 r. Rzeczniczka organizacji operatorów autostrad ASFA odmówiła skomentowania wypowiedzi premiera, powiedziała jedynie, że rozmowy trwają.
Francuskie środki przekazu podały ostatniego weekendu, że rząd zgodził się na podwyżkę stawek w 2015 r. o 0,57 proc. Osoby związane z rozmowami wyraziły nadzieję, że do porozumienia może dojść w tym tygodniu.
Komisja Europejska zaaprobowała w 2014 r. plan zainwestowania przez operatorów 3,2 mld euro w unowocześnienie sieci autostrad w zamian za przedłużenie średnio o 3 lata ich licencji. Realizacja tego planu została zawieszona z powodu sporu z rządem.