Gatwick terminalem naftowym?

Mała brytyjska firma naftowa poinformowała o znalezieniu złoża, które może zawierać miliardy baryłek ropy. Jej akcje w Londynie oszalały.

Publikacja: 10.04.2015 14:19

Gatwick terminalem naftowym?

Foto: Bloomberg

Notowana na giełdzie w Londynie UK Oil&Gas Investments (UKOG) o wartości rynkowej nieco ponad 50 mln funtów podała, że na południe od Londynu pod zielonymi polami koło lotniska Gatwick może znajdować się nawet do 100 mld baryłek ropy, choć tylko część tych zasobów może nadawać się do eksploatacji.

Informacja ta spowodowała, że na giełdzie kurs jej akcji wystrzelił w górę o 425 proc. Ostatecznie sesję zakończyły wzrostem o 276 proc. Brytyjskie media natychmiast nazwały wymieniony obszar „brytyjskim Dallas", ale analitycy branży naftowej zalecają ostrożność ocen.

- Sądzimy, że dokonaliśmy bardzo znaczącego odkrycia, prawdopodobnie największego na lądzie w W. Brytanii od 30 lat i uważamy, że może ono mieć znaczenie w skali krajowej - powiedział w BBC prezes UKOG, Stephen Sanderson.

Złoże znajduje się w południowej części Weald Basin, rozległej strefy wiejskiej koło lotniska, które jest położone obok największego w Europie lądowego złoża naftowego w Wytch Farm. Większość zasobów leży na głębokości 2500-3000 stóp (762-914 m) koło wioski Kimmeridge, a pochodzi z okresu górnojurajskiego.

UKOG poinformowała giełdę, że niezależny raport szacuje, iż ok. 158 mln baryłek na milę kwadratową może znajdować się pod jej szybem Horse Hill-1, na północ od drugiego co do wielkości na Wyspach portu lotniczego. To znacznie więcej, niż oceniano początkowo.

Raport zamówiony przez rząd brytyjski stwierdzał w ubiegłym roku, że w Weald Basin znajduje się ponadto 8,57 mld baryłek ropy łupkowej, innego rodzaju od tego, jakiego szukała UKOG. Prace prowadzone w Imperial College także sugerują, że w tym regionie może być więcej ropy niż się spodziewano. Prof. Alastair Fraser po przebadaniu próbek skał najbardziej nowoczesnym sprzętem na świecie na Uniwersytecie Utah w Salt Lake City stwierdził, że w jednej trzeciej obszaru Weald może znajdować się 13 mld baryłek. - Jeśli to przełożyć na cały region, może tego być 40 mld baryłek, a to już jest dużo - stwierdził w BBC.

Prezes Sanderson uważa, że z ilości 100 mld baryłek można będzie wydobyć 5-15 proc., co oznacza, że do 2030 r. rejon Weald może pokryć od 10 do 30 proc. zapotrzebowania kraju na ropę. Dla porównania, według rocznej statystyki BP potwierdzone rezerwy Kuwejtu wynoszą 101,5 mld baryłek. A od lat 70. W. Brytania wydobyła z Morza Północnego 45 mld baryłek.

Kraj od dziesięcioleci zależał od Morza Północnego, zwłaszcza w latach 80., gdy rząd Margaret Thatcher zbierał korzyści z rosnącego wydobycia i wysokich cen. Pod koniec wieku wydobycie z tego akwenu zaczęło maleć.

- Wprawdzie liczby te wyglądają dobrze, ale samo odkrycie złoża nie musi okazać się znaczącym wzmocnieniem brytyjskiej energetyki - ocenia Mike Jakeman, analityk światowego rynku surowców w Economist Intelligence Unit. Jego zdaniem, ropa z tego szybu może okazać się zbyt droga - w czasie, gdy niskie ceny gatunku Brent oznaczają, że firmy naftowe wolą projekty o niższych kosztach.

Biznes
Demograficzne wyzwania Polski: dzietność, migracje i przyszłość gospodarki
Biznes
Dodatkowe 26 mld zł na obronność zatwierdzone. Zgoda KE dla Polski
Biznes
Adam Bodnar i Leszek Balcerowicz na konferencji TEP
Biznes
Komputronik pozyskał inwestora. Kurs szybuje
Biznes
Jak obniżyć ceny mieszkań? Cła na nawozy i plan podatkowy Trumpa