Grupa Duon może w tym roku wypracować lepsze przychody i zyski, niż określił to zarząd. - Nasza tegoroczna prognoza wyników jest na konserwatywnym poziomie. Jeśli sprzedaż będzie nadal rosła to w perspektywie kwartału będziemy widzieć czy jest miejsce na podwyżkę prognozy - mówi Michał Swół, wiceprezes Grupy Duonu. Dodaje, że szczególnie ostrożnie zarząd podszedł do kwestii poprawy wyników w segmencie sprzedaży prądu i gazu do końcowych klientów na zasadzie TPA, czyli z wykorzystaniem infrastruktury stron trzecich.
Ciągle obowiązująca prognoza zakłada, że tegoroczne skonsolidowane przychody spółki wyniosą 658,1 mln zł, a czysty zarobek 16,9 mln zł. Dla porównania w ubiegłym roku oba wyniki wyniosły odpowiednio 635,9 mln zł oraz 23,2 mln zł.
Jeszcze w tym półroczu Grupa Duon chce zaoferować pierwszą transzę obligacji o wartości 30 mln zł. Dwuletni program emisji papierów dłużnych przewiduje pozyskanie 60 mln zł. Zebrane z rynku pieniądze mają być przede wszystkim przeznaczone na finansowanie rozwoju handlu gazem i energią elektryczną. W szczególności chodzi o rozbudowę sieci sprzedaży oraz pokrycie rosnącego zapotrzebowania na kapitał obrotowy wynikającego ze wzrostu sprzedaży do klientów końcowych na zasadach TPA. Na ten cel może być przeznaczonych co najmniej 2/3 wpływów z obligacji.
- Kilka milionów złotych możemy przeznaczyć na inwestycyjne infrastrukturalne, zwłaszcza budowę kolejnej stacji LNG, dzięki którym dostarczamy gaz do końcowych klientów na obszarach na których nie ma sieci gazowej. Dziś mamy 19 takich stacji - informuje Swół.
W ocenie zarządu Grupy Duon w najbliższych latach rozwój rynku gazu w Polsce będzie determinować kilka czynników. Pierwszy dotyczy działań podejmowanych przez grupę PGNiG, jako podmiotu mającego największy wpływ na ceny gazu w Polsce. Grupa Duon zwraca uwagę, że w czwartym kwartale ubiegłego roku działania tego podmiotu przyczyniły się do wzrostu różnicy w cenach błękitnego paliwa odnotowywanymi na giełdach w Polsce i Niemczech z 5 zł za MWh do 25 zł za MWh.