Wymiana poduszek Takaty przez kilka lat

Operacja wymiany wadliwych poduszek powietrznych produkcji Takaty może potrwać kilka lat, bo firmy samochodowe szukają nowych części zamiennych produkowanych nie tylko przez tę japońską firmę.

Publikacja: 21.05.2015 16:55

Po objęciu akcją przywoławczą prawi 34 mln pojazdów w Stanach japońska firma i jej konkurenci przystąpili do zwiększania produkcji generatorów gazu w poduszkach, które były przyczyną ich eksplozji czasem z tragicznym skutkiem.

Skomplikowany charakter całej akcji może rozciągnąć ją na 2 lata - uważa wiceprezes Stericycle ExpertSolutions, Kevin Pollack, firmy, która pomaga niektórym producentom samochodów. - Nie było na rynku wolnych dodatkowych 30 mln generatorów gazu - stwierdził. Mark Rosekind z urzędu bezpieczeństwa transportu drogowego NHTSA jest zdania, że operacja wymiany może potrwać kilka lat. Jack Gillis z Federacji Konsumentów Amerykańskich także uważa, że może to potrwać do 5 lat.

Rzecznik Takaty zapowiedział zwiększenie od września produkcji tych elementów do miliona miesięcznie z obecnego poziomu 500 tys. Firma wyprodukowała dotąd 3,8 mln zestawów.

Takata i NHTSA, który wynajął niezależną firmę badawczą Battelle do ustalenia technicznej przyczyny problemu, stwierdziły, że w pierwszej kolejności będą załatwiane starsze modele i takie, które są eksploatowane w wilgotnych regionach.

Takata i jej klienci ustalą, kto będzie otrzymywać nowe komponenty, a całą procedurę ma nadzorować NHTSA.

Plany awaryjne

General Motors podał w grudniu o opracowaniu planów na ewentualność, gdyby doszło do niedoboru elementów do wymiany, zwrócił się do Takaty, by udostępniła specyfikację techniczną konkurentom, Autoliv i TRW. Teraz rzecznik koncernu dodał, że nie dokonywano uaktualnienia tych planów

Największy na świecie producent poduszek i pasów bezpieczeństwa, szwedzki Autoliv poinformował, że jest gotowy zwiększyć moce produkcyjne dla zaspokojenia większego popytu na generatory gazu. Szwedzi już w styczniu ogłosili, że nastawiają się na dodatkowe moce do 25 mln sztuk z dostawą w latach 2015-16. Rzecznik Autoliv, Thomas Jonsson podał, że firma produkuje już generatory do wymiany dla Hondy i kilku innych firm, nie potrafił określić czasu, jaki będzie potrzebny do pokrycia całego zapotrzebowania.

Rzecznik Hondy, Chris Martin wyjaśnił, że jego firma korzysta również z produktów japońskiej Daicel i TRW. Ta ostatnia została niedawno kupiona przez niemiecką ZF Friedrichshafen. Daicel zapowiedziała w lutym budowę na początku 2016 r. drugiej fabryki generatorów gazu w USA, przyspieszając plany, aby pokryć popyt na zamienniki Takaty. W kwietniu zapowiedziała zwiększenie ich produkcji.

Przedstawicielka Toyoty podała, że jej firma współpracuje z Takatą przy wymianie większości tych elementów, ale skorzysta też z wyrobów Daicel. Nissan nie chciał wypowiadać się o wyborze dostawcy czy możliwych negocjacjach. Ford ogłosił wcześniej, że rozmawiał z rywalami Takaty o kupieniu od nich elementów do wymiany.

Nie wszystkich martwi tak ogromna operacja. Rzecznik interesów konsumentów Gillis stwierdził, że będzie to dla stacji serwisowych złota żyła, z większą liczbą wizyt i z możliwością zwiększenia sprzedaży nowych samochodów.

Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne