Około 75 proc. obecnych głosowało za wprowadzeniem nowej kategorii papierów, które nie będą notowane na giełdzie i muszą być trzymane przez minimum 5 lat. Po tym okresie ich posiadacze będą mogli zamienić je na akcje zwykłe albo odsprzedać je Toyocie po cenie emisyjnej.
Firma samochodowa argumentowała, że taki rodzaj biznesu wymaga długoletniego planowania produktów i przygotowała plan podwyższenia współczynnika detalicznych inwestorów związanych z nią. Na indywidualnych inwestorów przypada 10,5 proc. wszystkich akcji, poniżej średniej 20 proc. w japońskich spółkach giełdowych.
- Wskaźnik aprobaty jest całkiem wysoki - stwierdził radca prawny Yo Ota z tokijskiej kancelarii Nishimura & Asahi. - W Japonii jest bardzo mało rodzajów instrumentów kapitału akcyjnego, więc ta decyzja prowadzi do większej różnorodności i zostanie dobre przyjęta.
Kontrowersje wywołane tym rozwiązaniem mogą jednak zniechęcić innych - oceniają analitycy i dodają, że jakakolwiek inna spółka planująca podobne posunięcie będzie musiała mieć solidny bilans. Aby nie dopuścić do rozwodnienia udziałów zwykłymi akcjami Toyota skupi z rynku taką samą liczbę akcji.
Największa japońska firma samochodowa potrzebowała dwóch trzecich większości do zatwierdzenia swej propozycji, a wynik głosowania był niepewny, bo na zagranicznych inwestorów przypadało 30 proc. akcji. Głosowanie przeprowadzono w czasie, gdy w Japonii wszedł w życie nowy kodeks zarządzania firmami, zachęcający inwestorów do wyrażania zastrzeżeń, niepokojów i wątpliwości i zmuszający spółki do uwzględniania poglądów tych, którzy sprzeciwiają się propozycjom kierownictwa.