Ale to niejedyna inwestycja w skrzydlatej branży w kraju. Na Podkarpaciu rozwijają się Hispano-Suiza, budowę fabryki w Ropczycach planuje konkurent GE, silnikowy, brytyjski RollsRoyce, a w centrum kraju, na terenie powstającej pod skrzydłami Grupy Airbus "Wyżyny Lotniczej" (Łódź-Radom-Dęblin) zapadają już pierwsze decyzje o tworzeniu polskiego gniazda przemysłowego dla europejskiego giganta awiacji.
    W otwieranym już 3 listopada w Zielonce Laboratorium Aerodynamiki Przepływów Turbinowych PoloniAero, moc urządzeń testowych jest tak wielka, że podczas prób zapotrzebowanie na energię elektryczną sięgnie 45 megawatów, tyle ile zużywa powiatowe miasto. W pełni zautomatyzowane laboratorium PoloniAero, zatrudni wprawdzie tylko 25 specjalistów, ale już wiadomo, że dla GE będzie praktycznie niezastąpione: to w Polsce badane będą krytyczne elementy wszystkich najnowszych lotniczych napędów amerykańskiego giganta silnikowego. Umowa z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju przewiduje, że ośrodek będzie wykorzystywał umiejętności polskich specjalistów i pomoże kształcić studentów, inżynierów i badaczy – speców od turbin i silników lotniczych m.in. Politechniki Warszawskiej i Wojskowej Akademii Technicznej.