Prawie 4,1 tys. miejscowości, 8 proc. wszystkich, czyli o 2 pkt proc. mniej niż w 2013 r., nie miało pod koniec ubiegłego roku dostępu do internetu – wynika z raportu podsumowującego spis infrastruktury telekomunikacyjnej w kraju przeprowadzony przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Najdynamiczniej przybywa sieci o wysokich parametrach przepływności: LTE oraz światłowodowych – pokazują dane firmy analitycznej IHS Global Ltd. Zgodnie z raportem IHS w 2014 r. w zasięgu sieci LTE było 66,7 proc. gospodarstw domowych, podczas gdy rok wcześniej 55 proc. Z kolei w zasięgu sieci światłowodowych było w Polsce w końcu ub.r. 7,3 proc. gospodarstw domowych, dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Jak szybka Neostrada
Zasięg sieci LTE rozbudowywały w ub.r. grupa Cyfrowy Polsat, T-Mobile Polska (Orange Polska korzysta z częstotliwości tej firmy) oraz P4, operator sieci Play. Z kolei sieci światłowodowe budowały w ub.r. zarówno samorządy, jak i firmy prywatne: od najmniejszych po największe. – Inwestycje w sieci światłowodowe to skok technologiczny, który dla klientów oznacza przede wszystkim dostęp do superszybkiego internetu. Dają one niezawodność i stabilność połączenia. Dla Orange Polska inwestycje w światłowody oznaczają transformację infrastruktury telekomunikacyjnej z sieci miedzianych – budowanych z myślą o telefonizacji – na superszybkie sieci teleinformatyczne – mówi Piotr Muszyński, wiceprezes ds. operacyjnych Orange Polska.
Według niego z internetu światłowodowego tego telekomu mogą obecnie korzystać mieszkańcy 16 miast w Polsce, a w zasięgu znajduje się 416 tys. gospodarstw domowych. – Do końca tego roku zasięg wzrośnie do 720 tys. – przypomina wiceprezes.
Inwestycje operatora obejmują różne technologie. – Podstawowym rozwiązaniem, w które inwestujemy, jest FTTH (Fiber to the Home), co oznacza, że docieramy ze światłowodem do gniazdka w mieszkaniu klienta. Tam, gdzie nie jest to możliwe, wykorzystujemy instalacje, które klient ma już w swoim mieszkaniu, np. Ethernet czy kabel koncentryczny – wyjaśnia Piotr Muszyński.