Na pilnie strzeżonym torze eksperymentalnym GM w stanie Michigan trwają testy Cadillaca, który sam jeździ. Testowanych jest tu kilkadziesiąt samochodów, ale wygląda na to, że tylko w naszym nikt nie trzyma kierownicy. Podenerwowany Mark Reuss, szef rozwoju produktu w General Motors, zmusza się do uśmiechu, kiedy auto rozpędza się do 110 km/h. – Niesamowite – mówi po chwili.

Cadillac będzie pierwszą marką GM z systemem Super Cruise – najambitniejszym eksperymentem technologicznym tej firmy od stworzenia automatycznej skrzyni biegów. Połączenie adaptacyjnej regulacji prędkości z mechanizmem utrzymującym auto na środku pasa ruchu pozwoli kierowcom całkowicie przekazać pojazdowi kontrolę nad jazdą na autostradzie.

Czy GM zdąży przed konkurencją? System Super Cruise znajdzie się na rynku dopiero w 2017 r. Tymczasem Tesla już przedstawiła światu automatycznego pilota w swoim samochodzie. Także Mercedes Benz, BMW, Audi i Volvo pracują nad podobnymi systemami. A Google chce stworzyć w pełni autonomiczny samochód, w którym nie będzie nawet kierownicy ani pedału gazu. W świecie Google'a prywatne samochody zostaną wyparte przez autonomiczne „taksówki", będące wciąż w ruchu, zamiast stać bezczynnie w garażu. Niektórzy eksperci uważają, że gdy świat dojdzie do tego etapu, klasyczny przemysł motoryzacyjny przestanie istnieć.