Jak wynika z najnowszych danych GUS, liczba wypadków w miejscu pracy w 2016 r. wzrosła o 264 w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba ofiar śmiertelnych spadła o 22 proc. Wypadków zaliczanych do ciężkich jest o 7 proc. mniej. Eksperci W&W Consulting wyliczyli, że w ubiegłym roku średni czas nieobecności poszkodowanych wynosił 34,6 dnia. Główną przyczyną incydentów jest niewłaściwe lub samowolne zachowanie pracowników. Najwięcej niebezpiecznych zdarzeń miało miejsce w województwach warmińsko-mazurskim i dolnośląskim, najmniej – w mazowieckim i małopolskim. Liczba wypadków (głównie lekkich) rośnie, podobnie jak wysokość przeciętnego wynagrodzenia – przedsiębiorcy liczą więc coraz większe straty.