Bez ochrony ekosystemów nie będzie zielonej odbudowy

Zagrożenia klimatyczne są coraz częściej uwzględniane przez biznes i rządy w swym planowaniu strategicznym. Czas na to, by podobną uwagę poświęcano kondycji ekosystemów.

Publikacja: 04.06.2021 09:00

Wyzwanie postawienia globalnej gospodarki na nogi po pandemii coraz wyraźniej łączy się z potrzebą ochrony środowiska naturalnego. Ze strony instytucji międzynarodowych słyszymy o konieczności zielonej odbudowy, w której priorytetowo traktowane będą inwestycje w poprawę jakości życia i – nierozłącznie z nią związanego – stanu środowiska. W jej kontekście najczęściej mówi się o inwestycjach z zakresu efektywności energetycznej i odnawialnych źródeł energii, termomodernizacji budynków czy transportu zbiorowego.

Jak jednak zauważa, Program ONZ ds. Środowiska (UNEP) w publikacji „Are We Building Back Better?", do listy tej dopisać należy również działania na rzecz ochrony i odtwarzania ekosystemów.

Pieniądze dla planety

Fakt ten odzwierciedla rosnące zrozumienie powiązań między trzema kryzysami o globalnym zasięgu i skali – kryzysem klimatycznym, wodnym oraz związanym z utratą różnorodności biologicznej. O tym, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia ze wzrostem kapitału wyprodukowanego w procesach gospodarczych przy jednoczesnym kurczeniu się i degradacji zasobów przyrody, czyli tzw. kapitału naturalnego, przypomniał nam przygotowany na zlecenie brytyjskiego rządu raport „Ekonomia bioróżnorodności".

Korzyści płynące z inwestycji w ochronę, poprawę stanu lub odtwarzanie ekosystemów tworzących tzw. zieloną i błękitną infrastrukturę, podkreślane w raporcie „Are We Building Back Better?", to m.in. tworzenie lokalnych miejsc pracy, zmniejszone zapotrzebowanie na import surowców czy poprawa stanu środowiska, przekładająca się m.in. na zmniejszenie skali degradacji gleb, zanieczyszczenia zasobów wodnych czy zwiększenie poziomów bezpieczeństwa żywnościowego.

W zeszłym roku na ten aspekt zielonej odbudowy 50 największych światowych gospodarek przeznaczyło łącznie 56,3 mld dol. Aż 26,4 miliarda – głównie na inwestycje w ochronę zasobów wodnych oraz inwestycje w parki i przestrzenie publiczne – wygospodarowały Chiny. Na podium dzięki szeroko zakrojonym planom sadzenia drzew oraz ochrony różnorodności biologicznej znalazła się również Hiszpania (10,4 mld dol.), a także USA (9,5 mld dol.).

Ochrona ekosystemów to nie tylko zadanie dla polityk publicznych, ale też naglące zadanie dla firm. Ich długofalowy rozwój zależy nie tylko od zrozumienia ryzyk regulacyjnych i reputacyjnych, ale również powiązań między kryzysami środowiskowymi a zagrożeniem dla ich modeli biznesowych.

Biznes wpisany w środowisko

W zrozumieniu tych zależności pomaga m.in. materiał Światowego Forum Ekonomicznego (WEF). „Nature Risk Rising" stanowi próbę odpowiedzi na wyzwanie, jakim jest kiepska kondycja ekosystemów i jej przejawy, jak np. kurczenie się powierzchni lasów tropikalnych, osuszanie terenów podmokłych czy przełowienie mórz i oceanów. Utrata bioróżnorodności regularnie trafia m.in. na listę największych ryzyk w opracowywanym co roku przez WEF cyklu „Global Risks Report".

Jak wskazuje analiza WEF, istotne dla funkcjonowania gospodarki sektory, takie jak produkcja żywności, sektor budowlany czy energetyczny, są wysoce zależne od stanu środowiska. Kiedy oprócz samych firm zaczniemy analizować również ich łańcuchy dostaw, okazuje się, że na znaczące ryzyka z powodu degradacji ekosystemów narażone mogą być także sektor wydobywczy, nieruchomości, turystyczny i wiele innych.

Nie zapominajmy też o katastrofach naturalnych, których częstość i nasilenie mniej lub bardziej bezpośrednio wynika z degradacji ekosystemów i których mocami naszej technologii nie jesteśmy w stanie ani w pełni zapobiec, ani zabezpieczyć się przed ich skutkami. Przynoszą one konkretne, wymierne, dotkliwe szkody materialne i finansowe, nie wspominając już o bezpośrednim zagrożeniu życia i zdrowia ludzi.

Firmy narażone są nie tylko na zmniejszenie swych zysków, ale również na utratę potencjalnych korzyści z zachowania ekosystemów w dobrym stanie. Dobrym przykładem jest tu branża farmaceutyczna. WEF prezentuje dane, wedle których nawet połowa leków na receptę opiera swe działanie na naturalnych, występujących w roślinach związkach chemicznych. Pod kątem leczniczym zbadanych zostało raptem 15 proc. z 300 tysięcy gatunków roślin. Wiele ekosystemów, takich jak lasy deszczowe, kryje kolejne gatunki, których własności nie znamy i które mogą bezpowrotnie zniknąć w wyniku wylesiania na potrzeby produkcji soi, oleju palmowego czy wypasu bydła.

Narzędzia zmiany

Eksperci Forum podpowiadają, co może zrobić biznes, by zacząć włączać kwestię troski o kondycję ekosystemów do modeli biznesowych. Sugerują wyodrębnienie w strukturze firmy osoby odpowiedzialnej za analizę ryzyk związanych ze stanem środowiska – najlepiej takiej, która zajmuje się również kwestiami klimatycznymi. Zachęcają do strategicznego planowania uwzględniającego kwestie środowiskowe i ich wpływ na rozwój przedsiębiorstwa. Zalecają również opracowanie wskaźników i celów umożliwiających analizowanie wpływu biznesu na naturę.

Zrozumienie różnicy pomiędzy pojęciami wzrostu a rozwoju, przejście od wizji firmy (czy wręcz całej gospodarki) skupionej na maksymalizacji zysków w kierunku instytucji w całościowy sposób odpowiedzialnej za społeczne i środowiskowe efekty swej działalności jest niemałym wyzwaniem. Rosnąca świadomość i oczekiwania konsumentów, jak również presja regulacyjna, będą skłaniać biznes do zmian w tym kierunku.

Realna zmiana nastąpi jednak wtedy, kiedy wynikać będzie z wewnętrznego zrozumienia stanu środowiska, uczciwego przyznania się do wpływu na planetę i konsekwentnego działania w kierunku zmiany modelu biznesowego. Inicjatywy, takie jak ogłoszona przez ONZ Dekada Odtwarzania Ekosystemów (UN Decade on Ecosystem Restoration 2021–2030), stawiają sobie za cel poszerzanie wiedzy o ekosystemach i ich znaczeniu, a także stymulowanie konkretnych działań na ich rzecz. Miejmy nadzieję, że zainspirują one do działania nie tylko lokalne społeczności, ale również decydentów ze świata polityki i biznesu.

Autor jest kierownikiem działu zielonej transformacji w Centrum UNEP/GRID-Warszawa.

Wyzwanie postawienia globalnej gospodarki na nogi po pandemii coraz wyraźniej łączy się z potrzebą ochrony środowiska naturalnego. Ze strony instytucji międzynarodowych słyszymy o konieczności zielonej odbudowy, w której priorytetowo traktowane będą inwestycje w poprawę jakości życia i – nierozłącznie z nią związanego – stanu środowiska. W jej kontekście najczęściej mówi się o inwestycjach z zakresu efektywności energetycznej i odnawialnych źródeł energii, termomodernizacji budynków czy transportu zbiorowego.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika
Materiał partnera
Handel z drugiej ręki napędza e-commerce
Materiał partnera
TOGETAIR 2024: drogi do ocalenia Ziemi