Wyzwanie postawienia globalnej gospodarki na nogi po pandemii coraz wyraźniej łączy się z potrzebą ochrony środowiska naturalnego. Ze strony instytucji międzynarodowych słyszymy o konieczności zielonej odbudowy, w której priorytetowo traktowane będą inwestycje w poprawę jakości życia i – nierozłącznie z nią związanego – stanu środowiska. W jej kontekście najczęściej mówi się o inwestycjach z zakresu efektywności energetycznej i odnawialnych źródeł energii, termomodernizacji budynków czy transportu zbiorowego.
Jak jednak zauważa, Program ONZ ds. Środowiska (UNEP) w publikacji „Are We Building Back Better?", do listy tej dopisać należy również działania na rzecz ochrony i odtwarzania ekosystemów.
Pieniądze dla planety
Fakt ten odzwierciedla rosnące zrozumienie powiązań między trzema kryzysami o globalnym zasięgu i skali – kryzysem klimatycznym, wodnym oraz związanym z utratą różnorodności biologicznej. O tym, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia ze wzrostem kapitału wyprodukowanego w procesach gospodarczych przy jednoczesnym kurczeniu się i degradacji zasobów przyrody, czyli tzw. kapitału naturalnego, przypomniał nam przygotowany na zlecenie brytyjskiego rządu raport „Ekonomia bioróżnorodności".
Korzyści płynące z inwestycji w ochronę, poprawę stanu lub odtwarzanie ekosystemów tworzących tzw. zieloną i błękitną infrastrukturę, podkreślane w raporcie „Are We Building Back Better?", to m.in. tworzenie lokalnych miejsc pracy, zmniejszone zapotrzebowanie na import surowców czy poprawa stanu środowiska, przekładająca się m.in. na zmniejszenie skali degradacji gleb, zanieczyszczenia zasobów wodnych czy zwiększenie poziomów bezpieczeństwa żywnościowego.
W zeszłym roku na ten aspekt zielonej odbudowy 50 największych światowych gospodarek przeznaczyło łącznie 56,3 mld dol. Aż 26,4 miliarda – głównie na inwestycje w ochronę zasobów wodnych oraz inwestycje w parki i przestrzenie publiczne – wygospodarowały Chiny. Na podium dzięki szeroko zakrojonym planom sadzenia drzew oraz ochrony różnorodności biologicznej znalazła się również Hiszpania (10,4 mld dol.), a także USA (9,5 mld dol.).