Przekazując pracownikom informacje o PPK, należy przede wszystkim przedstawić wszystkie realne obciążenia, z jakimi wiąże się nowy program. – Pracownicy muszą wiedzieć, co będzie się działo z ich wynagrodzeniem – że po przystąpieniu do PPK będzie ono niższe. Bez odpowiedniej komunikacji pracodawcy narażą się na wiele problemów i napięć. Ważne jest, aby osoby, które przedstawiają PPK pracownikom, miały wiedzę na temat rynku kapitałowego, by umiały w prostych słowach przekazać, na czym polega system oszczędzania i inwestowania – zaznaczał podczas kolejnej konferencji zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" i „Parkiet" na temat PPK Krzysztof Głombik, dyrektor do spraw komunikacji inwestycyjnej w Skarbcu TFI.
– Proces wdrażania pracowniczych planów kapitałowych jest nowy dla wszystkich pracodawców. Jako instytucja zarządzająca jesteśmy partnerem, który zapewnia wsparcie przy tworzeniu i rejestracji PPK. Angażujemy się?w budowanie komunikacji wewnętrznej dotyczącej wprowadzania i funkcjonowania programu. Oferujemy oddzielne szkolenia dla działów HR. Zarówno pracownikom, jak i pracodawcom udostępniamy jasny i przyjazny system elektroniczny do zarządzania PPK – mówił Zbigniew Wójtowicz, prezes Investors TFI.
Sumy przekonują najbardziej
W trakcie komunikacji należy przedstawiać pracownikom realne, poparte konkretnymi danymi korzyści, jakie mogą osiągnąć z PPK, i spodziewane kwoty oszczędności po latach. – Należy pokazać pracownikom na podstawie konkretnego wynagrodzenia, ile wyniosą oszczędności. W przypadku pracownika zarabiającego 4000 brutto korzyścią jest zainwestowane co miesiąc 140 zł, z czego 60 zł to wpłata pracodawcy, 80 zł wpłata pracownika. Dla uczestników programu oraz w trakcie wyboru instytucji finansowej ważna będzie efektywność oszczędzania, czyli to, ile zarządzający jest w stanie zarobić – podkreślał przedstawiciel Skarbca TFI.
– Kluczem do sukcesu PPK, przede wszystkim z punktu widzenia pracowników, jest efektywność zarządzania. Jej efekty widoczne są na przykładzie pracownika, który przejdzie całą ścieżkę PPK: dołączy do programu w wieku 20 lat i będzie w nim 40 lat. Jeżeli na rachunek tego uczestnika wpływałoby miesięcznie 100 zł, to przez 40 lat wpłynie 48 000 złotych. O tym, jaki będzie jego końcowy kapitał, zdecyduje to, jaką stopę zwrotu wypracuje fundusz. Przy 3-proc. średniorocznej stopie zwrotu oszczędności wyniosą 92 837 zł, przy 4-proc. 118 590 zł, przy 5-proc. 153 238 zł, a przy 6-proc. 200 145 zł. Widać więc, że nawet punkt procentowy różnicy w średniorocznej stopie zwrotu przekłada się na dużą różnicę w oszczędnościach zgromadzonych po latach – wyjaśniał Zbigniew Wójtowicz.
To ma sens
Ze względu na rozmaite doświadczenia Polaków z powierzaniem środków podmiotom mającym je pomnażać, dla przyszłych uczestników PPK ważne jest nie tylko to, ile zyskają. W pierwszej kolejności pracownicy pytają o to, czy nie stracą pieniędzy, które przeznaczą na ten program.