Żądana suma rezygnacji z umowy — w tym przypadku po 2 tys. jenów (19 dolarów) za udziałowca — jest mało znaną praktyką stosowaną przez największe japońskie banki powiernicze prowadzące ewidencję akcjonariuszy z chwilą utraty klienta. Bank biorący nowego klienta, wnosi zwykle opłatę. Takie rozwiązanie pozwala kontrolować rentowne firmy przez duże banki powiernicze, bo nowicjusze w tym biznesie nie chcą ponosić kosztów. Jednemu z klientów rezygnujących z usług powiedziano, że jest to „sektorowy zwyczaj" — pisze Reuter.
Trzy największe w Japonii banki powiernicze — Sumitomo Mitsui Trust, Mitsubishi UFJ Trust and Banking Corp, Mizuho Trust & Banking Co — kontroluje co najmniej 97 proc. rynku — wynika z wewnętrznego dokumentu bankowego. O szczegółach dotyczących opłat, sumy i oczekiwań, że nowy bank zapłaci, a także o doświadczeniu Hondy, mówi się tu po raz pierwszy
- Niektórzy szefowie spółek giełdowych wyrażają prywatnie frustrację z powodu takiej praktyki, która ich zdaniem świadczy o nadużywaniu przez banki ich znacznych wpływów w korporacyjnej Japonii. Nie jest też jasne, dlaczego suma odstępnego dla banków jest identyczna. Do końca lat 90, gdy osłabione firmy finansowe dokonywały konsolidacji, te opłaty były różne — powiedział jeden z informatorów. — To niesprawiedliwe żądać 2 tys. jenów za nic. Obojętnie jak na to patrzeć, to przeszkoda i pogwałcenie przepisów antytrustowych — stwierdził przedstawiciel dużej firmy przemysłowej.
Agenci zajmujący się transferem akcji prowadzą rejestry akcjonariuszy, zajmują się przelewaniem dywidendy i liczeniem głosów na dorocznych walnych zgromadzeniach. Mitsubishi UFJ Trust uzasadnił Hondzie konieczność zapłaty odstępnego, gdy przejął rejestr jej ponad 210 tys. udziałowców — podały dwie osoby znające sprawę.
Trzy banki powiernicze tłumaczą, że pobierają opłaty administracyjne za rezygnację klienta z ich usług. Nie chciały jednak podać konkretnych sum ani szczegółów o takich transakcjach Mizuho Trust wyjaśnił, że ma różne umowy z klientami, są też przypadki, kiedy rozmawia o sumie odstępnego z poprzednim agentem przy przygotowywaniu nowego kontraktu. Opłaty są jednak odpowiednie i zgodne z prawem — zapewnił. Mitsubishi UFJ Trust stwierdził, że nie ma problemu prawnego z tymi opłatami, bo banki nie uzgodniły ich ze sobą.