W poniedziałek okaże się, czy cztery z pięciu największych brytyjskich banków staną się własnością Skarbu Państwa. W kolejce do nacjonalizacji czekają Royal Bank of Scotland, Barclays, HBOS i Lloyds TSB.Tamtejsza prasa informuje o gorączkowych weekendowych rozmowach między przedstawicielami banków i rządu.
Negocjatorzy chcą zawrzeć porozumienie przed poniedziałkowym otwarciem giełdy. Zdaniem mediów brytyjski skarb przejmie połowę RBS. Nie podano, ile udziałów trafi w państwowe ręce w przypadku trzech pozostałych instytucji.
– Rząd zrobi wszystko, by uratować system finansowy przed zapaścią. Nie wykluczamy objęcia ponad 50 proc. udziałów w bankach – oświadczyło dziennikarzom „The Daily Telegraph” źródło zbliżone do rządu.
Cztery banki przewidziane do nacjonalizacji jeszcze niedawno były liderami europejskiego sektora finansowego. Zdominowały czołówkę ostatniego rankingu czasopisma „The Banker”. Autorzy zestawienia podkreślali szybki wzrost brytyjskich instytucji i świetne wartości współczynnika wypłacalności. Jednak ranking opierał się na danych z przełomu roku, gdy kryzys na rynkach finansowych dopiero się rozpoczynał.
Konsekwencje nieudanych inwestycji w papiery oparte na amerykańskich kredytach hipotecznych, spowolnienie gospodarcze na Wyspach i załamanie tamtejszego rynku nieruchomości postawiły brytyjskich liderów w trudnej sytuacji. Strach panujący w sektorze spowodował dodatkowo trudności z pozyskaniem kapitału, a bankom skończyły się pieniądze.