Taką możliwość da im nowela ustawy o funkcjonowaniu banków spółdzielczych, ich zrzeszaniu się i bankach zrzeszających. – Nowelizacja to inicjatywa poselska i obecnie czeka już tylko na podpis prezydenta, co powinno nastąpić w najbliższym czasie – mówi poseł Sławomir Neumann.
Za zgodą banku zrzeszającego banki spółdzielcze nie tylko będą mogły emitować obligacje i bankowe papiery wartościowe, ale także zaciągać zobowiązania związane z emisją papierów. Ta zmiana umożliwi bankom pozyskiwanie środków, które mogą zostać zaliczone do funduszy własnych, pod warunkiem że zgodzi się na to nadzór.
– Będziemy wyrażać zgodę tam, gdzie tylko będzie to możliwe – mówi Danuta Kowalczyk, prezes Mazowieckiego Banku Regionalnego.
Obecnie – jak wylicza Jerzy Różyński, prezes Krajowego Zrzeszenia Banków Spółdzielczych – instytucje te mogą zwiększyć fundusze własne poprzez zwiększenie udziałów członkowskich, przekazanie zysku na kapitały własne oraz zaciągnięcie pożyczek podporządkowanych. – Dziś banki spółdzielcze mają nadwyżkę depozytów nad kredytami. To inaczej niż w bankach z udziałem zagranicznym. W niektórych spółdzielczych sięga ona nawet 100 mln zł. Banki spółdzielcze mogłyby uwolnić akcję kredytową, ale nie mają odpowiednich funduszy własnych – mówi Jacek Różyński.
Po wejściu w życie nowelizacji banki będą mogły, za zgodą nadzoru, zaliczać środki z emisji do kapitału uzupełniającego. Liczą jednak, że z czasem będą je mogły zaliczać od razu do kapitału podstawowego, co nie wymagałoby zgody nadzoru.