Zysk netto Banku Handlowego wyniósł w IV kwartale 195 mln zł i był wyższy od prognoz analityków, którzy spodziewali się, że będzie to 183 mln zł. Odpisy na kredyty zagrożone okazały się dużo niższe od oczekiwanych 63 mln zł i wyniosły 13 mln zł.
Kurs akcji Banku Handlowego spadł jednak wczoraj o 3,4 proc. do 88 zł. - Wprawdzie zysk netto był nieco wyższy od prognoz, ale wynik operacyjny był gorszy od naszych oczekiwań - mówi Marek Juraś, szef działu analiz Unicredit CAIB.
W całym 2010 roku kwota rezerw wyniosła 242,5 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to 545,8 mln zł. – Jeśli chodzi o spadek kosztów ryzyka, to w bankowości korporacyjnej byliśmy beneficjentem poprawy sytuacji dzięki programom restrukturyzacji należności przedsiębiorstw zaangażowanych w opcje. Udało się rozwiązać część rezerw – podkreśla prezes BH Sławomir Sikora. Dodaje, że poprawia się jakość portfela kredytowego. – Szczyt rezerw w przypadku klientów detalicznych mamy za sobą. Nie spodziewamy się pogorszenia sytuacji w segmencie korporacyjnym, ale nie będzie już rozwiązywania rezerw, tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku – dodał Sikora.
W całym 2010 roku Bank Handlowy zarobił 755 mln zł, o 85 proc. więcej niż rok wcześniej. Bank zapowiada wypłatę dywidendy. – Kapitał niewykorzystany powinien wracać do inwestorów. W marcu będzie rekomendacja zarządu w sprawie dywidendy – wskazuje Sławomir Sikora. Współczynnik wypłacalności banku na koniec 2010 roku wyniósł 18,8 proc.
W tym roku Handlowy chce mocniej powalczyć o klientów. – W ubiegłym roku postawiliśmy na poprawę jakości obsługi i chcemy, żeby ta strategia przyniosła efekty – podkreśla Sikora. – Dotyczy to zarówno segmentu detalicznego, jak i korporacyjnego – dodaje. Prezes BH zaznacza, że chce, by w tym roku bank otworzył 100 tys. nowych kont bieżących. Obecnie jest ich 581 tys.