Ten brytyjski bank należący do światowej czołówki ma „rażące problemy" i może potrzebować 111 miliardów dodatkowego kapitału, twierdzą autorzy kontrowersyjnego raportu Forensic Asia, niedawno uruchomionej firmy analitycznej z Hongkongu. Ostro krytykują HSBC za „zawyżone zyski, nieodpowiedni kapitał, problemy prawne i regulacyjne".
HSBC jest powszechnie postrzegany jako jeden z najlepiej uplasowanych brytyjskich banków, który, w znacznej mierze dzięki globalnej skali działania, przetrwał kryzys finansowy bez konieczności podniesienia kapitału. Na koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku jego współczynnik adekwatności kapitałowej Tier 1 wynosił 13,3 proc. , a więc dużo powyżej 4 proc. wymaganych przez międzynarodowych regulatorów.
Thomas Monaco i Andrew Haskins z Forensic Asia przekonują jednak, że HSBC zawyżał swój bilans, zaś „wątpliwe aktywa" oszacowali na 63,3 - 92,3 miliarda dolarów, co jest równowartością zysku za 4,7-6,8 lat. Twierdzą, że zgodnie z n nowymi, surowszymi wymogami kapitałowymi do 2019 r. HSBC będzie musiał podnieść kapitał o 58-111 miliardów dolarów.
Autorzy raportu Forensic Asia zarzucają HSBC, że zbyt wielu zadłużonym firmom pozwala tylko na spłatę odsetek zamiast kapitału i z tego powodu lista „żywych trupów" (firm zombie) na świecie rośnie. Niektórzy ekonomiści obawiają się, że kiedy stopy procentowe pójdą w górę więcej takich spółek nie będzie w stanie spłacić zobowiązań i upadną.
Monaco i Haskins twierdzą, że HSBC niedostatecznie szybko zmniejszył swoją ekspozycję na problemy sektora finansowego w Chinach kontynentalnych. Niepokoi ich też zaangażowanie tego banku na kurczącym się rynku nieruchomości w Hongkongu. HSBC oberwał również za jakość polityki kredytowej na świecie, zwłaszcza we Francji i na Bliskim Wschodzie.