Wśród przyszłych kredytobiorców, największą popularnością będą cieszyły się kredyty ratalne, a zobowiązanie najczęściej nie przekroczy 10 tys. zł- wynika z badania MillwardBrown na zlecenie Biura Informacji Kredytowej i Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy.

Dwie trzecie spośród osób planujących kredyt (65 proc.) spłaca równocześnie inne zobowiązanie finansowe. Połowa badanych, którzy planują pożyczkę w najbliższych miesiącach deklaruje, że jej kwota nie przekroczy 10 tys. zł. Skorzystanie z kredytu na większą sumę (powyżej 100 tys. złotych) ma w planie 7 proc. badanych.

Wyniki badania pokazały również, na jakie cele Polacy najczęściej zaciągali posiadane już kredyty. Najwięcej, bo 27 proc. ankietowanych finansuje w ten sposób bieżące wydatki (np. jedzenie lub rachunki). Kolejne popularne cele to remont mieszkania (19 proc.) oraz zakup sprzętu RTV lub AGD (18 proc.). Cele mieszkaniowe wskazało 13 proc. respondentów. Natomiast osoby dopiero planujące kredyt, w pierwszej kolejności wymieniały zakup sprzętu domowego (27 proc.), remont mieszkania (22 proc.) i zakup samochodu (13 proc.). Do 6 proc. zmniejsza się w tym przypadku liczba tych, którzy będą chcieli sfinansować kredytem bieżące wydatki.

- Wyniki sondażu pokazują, że z pomocą kredytu finansujemy w głównej mierze te rzeczy, które kiedyś sobie zaplanowaliśmy, jednak nie są to dla nas kwestie priorytetowe – zauważa Małgorzata Bielińska z Biura Informacji Kredytowej. - Równocześnie warto jednak zwrócić uwagę, że całkiem spora liczba respondentów wskazała, że dzięki kredytowi finansują bieżące wydatki. Jest to wynik niepokojący, bo może oznaczać, że osoby te nie są w stanie domknąć swojego domowego budżetu bez zewnętrznego finansowania – dodaje ekspertka BIK.

Ankieterzy zapytali również Polaków, w jaki sposób przygotowują się do wizyty w banku przed zaciągnięciem kredytu. Ponad połowa badanych (53 proc.), którzy korzystają aktualnie z jakiegokolwiek produktu kredytowego, zanim złoży kolejny wniosek kredytowy, zasięga informacji w swoim banku. Co trzeci (32 proc.) bierze pod uwagę opinię rodziny i znajomych, a co czwarty (24 proc.) szuka informacji również w pozostałych bankach. Dane na swój temat z BIK chce pobrać 17 proc. ankietowanych. Nieco inaczej wyglądają plany osób, które dopiero zamierzają zaciągniecie kredytu. Tu aż 40 proc. ma zamiar sprawdzić przez stronę BIK, co banki wiedzą na ich temat, a 43 proc. chciałoby to zrobić osobiście w placówce BIK.