Według CFPB, w latach 2003-2012 Citibank miał oferować klientom produkty finansowe nie informując dokładnie o ich kosztach i rzeczywistych benefitach.

Chodzi o takie usługi jak monitoring historii kredytowej lub programy ubezpieczeniowe, pozwalające rzekomo na przesunięcie spłat pożyczek a nawet umorzenie długi w przypadku utraty zatrudnienia lub innego ważnego zdarzenia losowego.

Telemarketerzy oferujący produkty mieli polecenie udzielania wymijających wypowiedzi w konkretnych sprawach oraz zadawania klientom "ukierunkowanych pytań" zmierzających do uzyskania zgody na kupno produktu – twierdzi CFPB.W rezultacie przekonano miliony osób do kupna produktów finansowych, których zupełnie nie potrzebowali.

Pieniądze ma otrzymać 8,8 miliona osób, z czego 7 milionów to bezpośredni klienci Citibanku, a 1,8 mln – innych spółek zależnych.Do 700 milionów dolarów rekompensat Consumer Financial Protection Bureau dołożyło także bankowi 35 milionów dolarów kary za nieuczciwe praktyki marketingowe. Citibank już zaczął zwracać pieniądze klientom u zapewnił o "pełnej współpracy" z władzami regulacyjnymi.

Z ostatniego sprawozdania finansowego spółki wynika, że bank odłożył już pulę pieniędzy na rekompensaty. Część kontrowersyjnych programów finansowych już została zamknięta – zapewniły władze Citibanku.