Stopy procentowe bez zmian, RPP robi sobie przerwę po majowym cięciu. Co dalej?

Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe bez zmian, w tym referencyjną stopę NBP na poziomie 5,25 proc. Niemniej kolejne obniżki powinny się pojawić jak nie w lipcu, to wrześniu lub październiku.

Publikacja: 04.06.2025 15:20

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Decyzja podjęta przez RPP podczas czerwcowego posiedzenia była zgodna z oczekiwaniami i niemalże zapowiedziana. W maju przedstawiano zaordynowaną wówczas obniżkę o 50 pkt baz. jako „dostosowanie” wynikające z odczytów inflacji w pierwszym kwartale niższych o 0,50 pkt proc. względem wcześniejszych prognoz NBP.

– Wątpliwe, żebyśmy zaryzykowali jakąś decyzję w czerwcu – zastrzegał prezes NBP Adam Glapiński.

Foto: Tomasz Sitarski

Warto zauważyć, że to pierwszy raz od dekady, gdy Rada po pierwszej obniżce stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu nie decyduje się na następne. W 2020 i 2023 r. mieliśmy przynajmniej dwa następujące po sobie cięcia.

Inflacja mocniej w dół, teraz i od lipca

Rada więc w czerwcu stóp procentowych nie obniżyła. Nie zmieniła też raczej wydźwięku komunikatu po posiedzeniu wobec dokumentu sprzed miesiąca. – Decyzja Rady o stabilizacji stóp może wydawać się bardzo ostrożna, jednak pamiętajmy, że w otoczeniu zewnętrznym utrzymuje się zwiększona niepewność w obszarach, które potencjalnie mogą zaburzyć oczekiwaną ścieżkę rozwoju gospodarczego oraz tempa, w jakim rosną ceny (wojny handlowe, konflikty zbrojne, zmiany cen administrowanych) – wyjaśnia Daniel Piekarek, ekspert ds. analiz makroekonomicznych Banku BPS. Dodaje, że argumentem za utrzymaniem stóp bez zmian była również potrzeba oceny efektów majowej obniżki na oczekiwania inflacyjne i perspektywę powrotu wskaźnika inflacji do celu NBP (2,5 proc.).

Ostatnie dane sugerują, że perspektywy inflacji poprawiają się. Inflacja bazowa spadła w kwietniu do 3,4 proc., najniżej od pięciu lat. Szybki szacunek inflacji w maju wypadł lepiej od prognoz ekonomistów (4,1 proc.). Zakładając, że w czerwcu będzie podobna – a tak wskazują prognozy – to w całym drugim kwartale powinna być znów poniżej ostatnich prognoz NBP (4,3 proc.).

Bardzo możliwe, że ciąć przyjdzie też NBP prognozy inflacyjne na drugą połowę roku. W maju przewidywał, że w trzecim kwartale inflacja wyniesie średnio 3,4 proc. Tyle że efekt wysokiej bazy sprzed roku (gdy częściowo odmrożono ceny nośników energii), obniżka cen gazu dla gospodarstw domowych od lipca o około 15 proc., (oby) wciąż najniższe od lat ceny paliw i sygnalizowana przez inflację bazową, powoli słabnąca presja inflacyjna w gospodarce powinny sprowadzić wskaźnik inflacji od lipca w okolice 3 proc. Wszystko mimo przywrócenia od lipca na rachunki za prąd opłaty mocowej.

Co więcej, na czwarty kwartał bank centralny oczekuje inflacji średnio na poziomie 4,1 proc., co wydaje się prognozą mało prawdopodobną. NBP opiera się na aktualnym stanie prawnym dotyczącym cen energii dla gospodarstw domowych. Ten zakłada wzrost tego komponentu na rachunkach za prąd o mniej więcej jedną czwartą od października. Tyle że do końca lipca spółki przedstawią URE nowe wnioski taryfowe, w których ceny powinny być już zbliżone do aktualnego zamrożonego poziomu 500 zł/MWh. To oznaczałoby brak podwyżek.

Czytaj więcej

Panel ekonomistów

Czas skończyć z mrożeniem cen energii? Ekonomiści o decyzjach rządu

Gdzie czai się ryzyko?

Czynnikami niepewności dla RPP są m.in. tempo wzrostu gospodarczego, kształt polityki fiskalnej i dynamika wynagrodzeń. Deficyt sektora finansów publicznych w 2025 r. ma być tylko lekko niższy niż przed rokiem (6,3 proc. wobec 6,6 proc. w 2024 r.) i wciąż silnie podwyższony. Co więcej, ekonomiści spodziewają się, że walka o polityczne życie koalicji 15 października oraz realizacja obietnic Karola Nawrockiego nie będą sprzyjać konsolidacji fiskalnej. – Jeśli rząd rozpocznie mocniejsze wydatki, ale jednocześnie nie będzie podnosił podatków, może to oznaczać większe ryzyko dotyczące nadmiernego zadłużenia oraz generować presję na wzrost cen – wyjaśnia Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz XTB.

Jeśli chodzi o dynamikę płac, to ta wprawdzie od miesięcy jest w trendzie spadkowym, ale po pierwsze – wciąż pozostaje wyraźnie powyżej tempa wzrostu wydajności, a po drugie – akurat ostatnie dane z sektora przedsiębiorstw zaskoczyły w górę (+9,3 proc. r./r., podczas gdy oczekiwano około 8 proc.).

Czytaj więcej

Kredyty będą bardziej dostępne

Kiedy kolejna obniżka stóp procentowych?

Ekonomiści zwykle spodziewają się, że w drugiej połowie roku RPP obniży stopy jeszcze o 50–75 pkt baz. Kolejne cięcia o około 100 pkt baz., czyli w okolice 3,50–3,75 proc., spodziewane są w 2026 r.

Kiedy kolejna obniżka? Wskazówki usłyszymy z ust prezesa Glapińskiego podczas czwartkowej konferencji. Argumenty za cięciem na posiedzeniu 1–2 lipca to m.in. inflacja niższa od prognoz w drugim kwartale i zrewidowana w dół jej ścieżka w lipcowej projekcji.

Z drugiej strony RPP może poczekać przynajmniej do września (w sierpniu nie ma zaplanowanego posiedzenia decyzyjnego). Do tego czasu wyklaruje się kilka spraw: poznamy skalę tąpnięcia inflacji, ceny energii od października, dynamikę PKB i wynagrodzeń w gospodarce w drugim kwartale oraz ewentualne plany w zakresie polityki fiskalnej rządu, w tym też w odpowiedzi na objęcie funkcji prezydenta przez Karola Nawrockiego. Ten zapowiadał, że już pierwszego dnia urzędowania złoży projekty ustaw zakładające m.in. obniżenie stawki VAT do 22 proc. czy zwolnienie z PIT rodzin z przynajmniej dwojgiem dzieci (do progu 140 tys. zł).

Decyzja podjęta przez RPP podczas czerwcowego posiedzenia była zgodna z oczekiwaniami i niemalże zapowiedziana. W maju przedstawiano zaordynowaną wówczas obniżkę o 50 pkt baz. jako „dostosowanie” wynikające z odczytów inflacji w pierwszym kwartale niższych o 0,50 pkt proc. względem wcześniejszych prognoz NBP.

– Wątpliwe, żebyśmy zaryzykowali jakąś decyzję w czerwcu – zastrzegał prezes NBP Adam Glapiński.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Na EKF lawina pochwał za pomysł połączenia PZU i Pekao
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Banki
Fuzja PZU i Pekao stworzy narodowego championa. Jak to wpłynie na rynek bankowy?
Banki
Połączenie PZU i Pekao ze wsparciem szefów resortów finansów, aktywów państwowych i KNF
Banki
PZU i Bank Pekao chcą się połączyć. Tak ma działać gigant bankowo-ubezpieczeniowy
Banki
VeloBank będzie większy niż Citi. Czas na wejście na GPW?