WIRD w miejsce WIBOR. Czy pomoże kredytobiorcom?

Wskaźnik WIRD zastąpi WIBOR jako podstawę obliczania oprocentowania kredytu – zdecydował Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej. Co to oznacza dla kredytobiorców? Symulacje wskazują, że WIRD będzie niższy od WIBOR - mówi Paweł Borys, prezes PFR.

Publikacja: 06.09.2022 03:00

WIRD w miejsce WIBOR. Czy pomoże kredytobiorcom?

Foto: Shutterstock

WIBOR jest wskaźnikiem o kluczowym znaczeniu dla całego polskiego systemu finansowego. Ma przy tym wpływ na życie statystycznego Kowalskiego. Jego wahania mogą bowiem spowodować wzrost lub obniżenie rat kredytu hipotecznego. WIBOR wpływa też na wysokość rat innych kredytów i instrumentów finansowych. Towarzyszące podwyżkom stóp procentowych NBP mocne wzrosty rat kredytów pociągnęły za sobą krytykę tego wskaźnika, jako zbyt podatnego na zmiany. W tej sytuacji rząd zapowiedział odejście od WIBOR-u. A powołana do tego Narodowa Grupa Robocza zdecydowała, że zastąpi go WIRD.

Jak zadziała WIRD?

- Reforma WIBOR jest zgodna z regulacjami międzynarodowymi, a analogiczne zmiany realizowane są w USA, Wielkiej Brytanii czy Szwajcarii. Nowy wskaźnik WIRD będzie podstawą polskiego sektora finansowego na dekady, w tym już w 2023 r. nowe kredyty hipoteczne mogą być oparte tę stawkę – mówi „Rzeczpospolitej” Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, zastępca przewodniczącego KS NGR. - WIRD reprezentuje stawkę wolną od ryzyka pozyskiwania pieniędzy na rynku finansowym. Do takiej stawki banki dodają marże kredytową pokrywającą ryzyko kredytobiorcy i tak określane będzie oprocentowanie kredytów. Symulacje GPW Benchmark wskazują, że poprzez zastosowanie nowej metodologii WIRD będzie niższy od WIBOR - tłumaczy.

Czytaj więcej

Kaczyński obiecuje tanie kredyty hipoteczne

Także Jacek Barszczewski, dyrektor departamentu komunikacji społecznej w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego zwraca uwagę, że reforma wskaźników referencyjnych w Polsce wpisuje się w międzynarodowy trend odchodzenia od stosowania tzw. wskaźników IBOR i zastępowania ich przez wskaźniki alternatywne, których danymi wejściowymi są informacje reprezentujące transakcje ON (overnight). I że reformy takie zostały przeprowadzone dotychczas m.in. w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, Kanadzie, Rumunii, Izraelu oraz w strefie euro. - Celem reformy jest stosowanie w produktach finansowych oferowanych klientom, w tym produktach kredytowych, wykorzystujących wskaźniki referencyjne stopy procentowej nowych wskaźników opracowywanych w sposób wiarygodny, przejrzysty i rzetelny. W polskim przypadku będzie to indeks WIRD – mówi Jacek Barszczewski. - Zaletą tego wskaźnika jest to, że uwzględnia on transakcje depozytowe także z sektora dużych przedsiębiorstw. Dzięki temu jego zasób informacyjny jest szerszy i nie ogranicza się tylko do instytucji sektora finansowego - przekonuje.

- Zmiana ze wskaźnika WIBOR na WIRD, czyli Warszawski Indeks Rynku Depozytowego oznacza przejście na inny, dzienny cykl kwotowania oprocentowania kredytu. Obecnie, przy stawce WIBOR z oprocentowaniem kwotowanym w cyklu 3 czy 6 miesięcznym, zmienność kwoty oprocentowania regulowana jest na okres 3 lub 6 miesięcy – tłumaczy dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK, profesor Szkoły Głównej Handlowej (SGH) w Warszawie. - WIRD, zgodnie z opisywanymi założeniami, to wskaźnik jednodniowy, tzw. overnightowy. Dla kredytobiorców oznacza to, że wysokość swojej raty kredytowej poznają w dniu, w którym przypada im termin do spłaty, na podstawie dziennego wskaźnika rynkowego. Zmiana wysokości raty dla kredytobiorcy nie będzie jednak znacząca, ponieważ zgodnie z przepisami prawa europejskiego nie może on znacząco odbiegać od obecnego poziomu stawki referencyjnej, czyli WIBOR - dodaje.

Zaznacza, że obydwa wskaźniki referencyjne są wynikiem sytuacji makroekonomicznej, czyli reagują na zmiany inflacji: niższa inflacja, spadek stóp. - WIRD to zatem klasyczny wskaźnik stopy procentowej, czyli reagujący zarówno na spadki, jak i na wzrosty stopy procentowej w zależności od sytuacji rynkowej – mówi Waldemar Rogowski.

Czytaj więcej

Glapiński: Nie deklarujemy końca cyklu podwyżek stóp

- W przypadku WIBOR-u banki niejako przewidują to co będzie się działo ze stopami procentowymi. Zakładają więc na przykład ich podwyżkę oraz skalę tej podwyżki. I z wyprzedzeniem, na podstawie tych przewidywań podnoszą oprocentowania rat kredytu. Mogą się przy tym pomylić, założyć zbyt wysoką podwyżkę stóp, albo założyć podwyżkę, podczas gdy tej w rzeczywistości nie będzie. To trochę niesprawiedliwe z punktu widzenia kredytobiorców – mówi Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. – WIRD będzie się odwoływał do przeszłości, do tego co już się na rynku finansowym stało. Można więc powiedzieć, że będzie działał z opóźnieniem. Ewentualną podwyżkę stóp procentowych klienci odczują więc w ratach z pewnym poślizgiem. Dodaje jednak, że ten kij ma dwa końce, bo z opóźnieniem odczuwać będą też obniżki stóp procentowych– tłumaczy.

Wiele niewiadomych

Wielu naszych rozmówców odmówiło komentarzy, zasłaniając się brakiem znajomości szczegółów operacji zastąpienia WIBOR-u przez WIRD. – Na razie nie jest pewne kiedy to nastąpi. Bardzo możliwe, że dopiero po wyborach. A jeśli tak, to nie wiadomo czy w ogóle nastąpi, bo zmienić się może układ polityczny, najpewniej zmienią się też osoby podejmujące decyzję w tej sprawie – tłumaczył jeden z nich.

Banki
Szwajcaria nie chce powtórki z bankructwa Credit Suisse
Banki
EBOR wyszedł zdecydowanie spod kreski w 2023 roku
Banki
Kredyty nadal po staremu. Rząd chce dalej analizować alternatywę dla WIBOR-u
Banki
Zadżumiony biznes z Rosją dzięki USA. Światowe banki odmawiają obsługi
Banki
Rekordowo wysokie dywidendy w sektorze bankowym