Ustawa frankowa: Wojna o zwrot za spready

Sądy oraz częściej uznają racje frankowiczów, a środowisko bankowe i organizacje gospodarcze krytykują projekt zakładający zwrot nadpłat za spready.

Aktualizacja: 22.09.2016 06:25 Publikacja: 21.09.2016 21:30

Konfederacja Lewiatan, zrzeszająca duży biznes, jest przeciwna wprowadzeniu tzw. ustawy frankowej zakładającej zwrot nadpłat wynikających ze stosowania przez banki spreadów przy umowach o kredyty walutowe.

„Nie możemy się zgodzić z opinią wyrażoną w uzasadnieniu do projektu, że świadczenie w postaci spreadów walutowych pobieranych od klientów było świadczeniem nienależnym i w związku z tym zachodzi konieczność eliminacji jej skutków" – napisano w opinii z 21 września.

Lewiatan wytyka też autorom projektu ustawy brak konsekwencji, ponieważ projekt uznaje, że zwrot dotyczy tylko maksymalnej kwoty kapitału w wysokości 350 tys. zł. To zaś oznacza, że projekt uznaje, iż spready pobierane od wyższych kwot były właściwe i nie naruszały równości stron.

Na brak konsekwencji w tym punkcie zwracał uwagę także w swojej opinii NBP (bank centralny zgłosił szereg uwag, ale pozytywnie ocenia ideę projektu prezydenckiej ustawy).

Zdaniem Lewiatana proponowane rozwiązania naruszają zasadę, że prawo nie działa wstecz, a także zawartą w kodeksie cywilnym zasadę swobody umów.

Według tej organizacji są poważne wątpliwości do konstytucyjności projektu, przede wszystkim co do jego zgodności z zasadami ochrony własności, równości wobec prawa, ochrony praw nabytych i interesów w toku. Dodatkowo według Lewiatana projekt „stanowi potencjalne naruszenie umów międzynarodowych o wspieraniu i ochronie inwestycji zagranicznych (Bilateral Investment Treaty) i zasad takich jak zakaz wywłaszczania inwestycji i zakaz traktowania inwestycji w sposób dyskryminacyjny lub arbitralny.

Przypomnijmy, że zagraniczni inwestorzy banków w ubiegłym roku grozili pozwami, gdy poprzedni parlament pracował nad ustawą frankową autorstwa PO, która ostatecznie nie została uchwalona (przewidywała przewalutowanie i podział kosztów między banki i klientów). Z naszych informacji wynika, że część zagranicznych właścicieli banków także teraz rozważa taki krok. Jednocześnie Lewiatan podał, że „zdaje sobie sprawę z determinacji projektodawcy" do wprowadzenia tych przepisów, i zgłosił całą listę propozycji zmian w poszczególnych zapisach, m.in. postuluje ograniczenie działania ustawy tylko do umów aktywnych lub wygasłych nie wcześniej niż trzy lata od wejścia w życie ustawy, a także ograniczenie do kredytów udzielonych na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych.

Konfederacja Lewiatan, zrzeszająca duży biznes, jest przeciwna wprowadzeniu tzw. ustawy frankowej zakładającej zwrot nadpłat wynikających ze stosowania przez banki spreadów przy umowach o kredyty walutowe.

„Nie możemy się zgodzić z opinią wyrażoną w uzasadnieniu do projektu, że świadczenie w postaci spreadów walutowych pobieranych od klientów było świadczeniem nienależnym i w związku z tym zachodzi konieczność eliminacji jej skutków" – napisano w opinii z 21 września.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Banki
NBP potwierdza: List Adama Glapińskiego do premiera został wysłany
Banki
Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wspiera ważne dla społeczeństwa inwestycje
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Kto pokieruje największym polskim bankiem?
Banki
"FT": Adam Glapiński chce zakończyć spór z rządem. Pisze do Donalda Tuska