Produkt ten nie zniknie z oferty Nordea Banku - mówi Sławomir Łopalewski, prezes Nordea Życie.
Łopalewski przyznaje, że jest to ruch spowodowany wyższym poziomem koncentracji i wymogami kapitałowymi, jakie postawi przez ubezpieczycielami unijna dyrektywa Solvency II, która ma wejść w życie od początku 2013 r. - Polisolokata to produkt niskomarżowy, a by go oferować, trzeba mieć solidne pokrycie w kapitale. Dlatego zdecydowaliśmy o przeniesieniu części sprzedaży do spółki duńskiej - wyjaśnia Łopalewski. Podkreśla, że w grudniu Nordea Życie została dokapitalizowania przez właściciela – Nordea Life Holding - kwotą prawie 20 mln zł. Dzięki temu kapitał zakładowy spółki zwiększył się ze 172,5 mln zł do 192,5 mln zł a spółka spełnia wszelkie wymogi wypłacalności.
W wyniku wycofania się z polisolokat przypis składki w przypadku towarzystwa Nordea Życie ma być w 2011 r. o 30 proc. niższy niż w 2010, kiedy sięgnął 1,9 mld zł i był o 58,3 proc. wyższy niż w 2009 r. - Na 2011 r. planujemy uzyskanie 20-proc. wzrostu jeśli chodzi o sprzedaż produktów typu UL, czyli polis inwestycyjnych powiązanych z giełdą - mówi Łopalewski.
Mimo to jej wynik w 2011 ma oscylować wokół zera. W 2010 r. firma na pewno nie zarobiła. - Na ubiegłoroczny wynik wpłynęły inwestycje w IT, które będą trwały przez trzy najbliższe lata, a także mniejszy zysk realizowany na polisach grupowych - przyznaje Łopalewski. Spółka ostatni raz pokazała zysk w 2008 r. (0,1 mln zł). W 2009 r. miała 2,3 mln zł straty.
Inwestycje w IT wiążą się m.in. z tym, że Nordea Życie rozwija projekt wsparcia dla świadczenia usług doradczych w zakresie produktów inwestycyjnych dla swoich partnerów biznesowych, czyli banków (Nordea Bank, Alior Bank, BPH, Deutsche Bank i Getin Noble Bank) oraz pośredników finansowych (AWD, Open Finance, Expander, Xelion). Buduje w tym celu odpowiednie narzędzia informatyczne.