Bank powiernik

Najstarszym międzynarodowym bankiem jest Bank Rozrachunków Międzynarodowych – BIS. Nazywany jest bankiem banków centralnych. Liczy już ponad 80 lat

Publikacja: 04.02.2011 02:30

Siedziba Banku Rozliczeń Międzynarodowych mieści się w Bazylei w Szwajcarii

Siedziba Banku Rozliczeń Międzynarodowych mieści się w Bazylei w Szwajcarii

Foto: Archiwum

Początki Banku Rozliczeń Międzynarodowych sięgają 1930 roku, gdy rządy i banki centralne Belgii, Francji, Japonii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch oraz Stanów Zjednoczonych zdecydowały, że Niemcom łatwiej będzie spłacać wszelkie należności po I wojnie światowej, jeśli zajmie się tym bank o zasięgu międzynarodowym. Na jego główną siedzibę obrano Bazyleę w Szwajcarii. Udziałowcami zostały banki centralne kilku krajów. Do akcjonariatu nie weszła amerykańska Rezerwa Federalna. Natomiast udziały objęło kilka banków komercyjnych z USA.

[srodtytul]Bank od reparacji[/srodtytul]

Dlaczego zdecydowano się na stworzenie takiej instytucji? Niemcy odmówiły dobrowolnego uregulowania zobowiązań narzuconych na nie po zakończeniu I wojny światowej. Nowy bank miał się zająć zbieraniem, administracją i rozdziałem reparacji płaconych przez Niemcy na mocy traktatu wersalskiego z 1919 r. Początkowo wydawało się, że szanse na uzyskanie wymaganych sum wzrosły m.in. dzięki temu, że szef banku centralnego Niemiec był zaangażowany w powstawanie BIS.

Powołanie instytucji do koordynowania spłat reparacji było zgodne z koncepcją Owena Younga, Amerykanina, ówczesnego prezesa General Electric, który w 1929 roku opracował razem z międzynarodową komisją rzeczoznawców plan spłat dla Niemców. Plan Younga stał się podstawą do rokowań o reparacjach niemieckich na pierwszej (6 sierpnia – 31 sierpnia 1929) i drugiej (4 stycznia – 20 stycznia 1932) konferencji w Hadze. Po przeprowadzeniu zmian mocarstwa przedstawiły plan Niemcom. Na mocy planu Younga Niemcy zobowiązały się do spłat reparacji w ciągu 59 lat (do 1988 roku).

Na podstawie planu Younga Niemcy uzyskały obniżenie sumy reparacyjnej oraz anulowanie postanowień o zabezpieczaniu i zastawach. Wycofano też z Niemiec międzynarodowe komisje kontrolne.

[srodtytul]Stabilizator kursów walutowych[/srodtytul]

Od początku BIS zajmował się również innego typu działalnością. Z początku mniej znaną, ale o wiele bardziej znaczącą. Pełnił funkcję banku banków centralnych na całym świecie. Lata 30. XX w. to okres, w którym wciąż obowiązywał „standard złota” – wartość walut poszczególnych państw była najczęściej powiązana z zasobami złotego kruszcu, jakimi dysponowały ich banki centralne. BIS starał się przyczyniać do stabilizowania kursów walutowych poprzez udzielanie pożyczek dla banków centralnych, które stawały w obliczu dewaluacji swoich walut.

Pierwszym krajem, któremu Bank Rozliczeń Międzynarodowych udzielił pożyczki, była Hiszpania. W kwietniu 1931 r. – 14 miesięcy po inauguracji działalności BIS – pożyczył on 3 mln ówczesnych funtów Bankowi Hiszpanii na stabilizację kursu pesety. Jeszcze w tym samym roku BIS udzielał pożyczek Austrii (którą dotknął wówczas kryzys bankowy), Węgrom, Jugosławii. Pożyczył też 150 tys. funtów Bankowi Gdańskiemu – instytucji działającej na terenie ówczesnego Wolnego Miasta Gdańska. A także był uczestnikiem konsorcjum, które dało 100 mln dolarów kredytu Niemcom.

Tuż przed wojną planowano rozszerzyć funkcje banku, planów jednak nie zrealizowano z powodu wybuchu II wojny światowej i późniejszego powstania Międzynarodowego Funduszu Walutowego. BIS był instytucją, która przedstawiała śmiałe na owe czasy wizje dotyczące funkcjonowania światowej gospodarki. W 1933 r. wzywał na przykład do niezależności banków centralnych od władzy wykonawczej. Banki centralne były wówczas de facto agendami rządów. A postulat Banku Rozliczeń Międzynarodowych doczekał się powszechnej realizacji dopiero w latach 80. – 90.

[srodtytul]Wojenne kontrowersje[/srodtytul]

Wybuch II wojny światowej nie doprowadził do przerwania działalności Banku Rozliczeń Międzynarodowych. Wręcz przeciwnie – zajmował się on wówczas np. transferem zasobów złota krajów okupowanych przez hitlerowską Rzeszę na rachunki Reichsbanku. Jak wskazywali jego krytycy – utrzymywanie tajemnicy bankowej pozwalało Bankowi Rozliczeń Międzynarodowych na uczestniczenie w finansowaniu państw Osi i umożliwianie udziału w tym procederze bankom z państw alianckich.

Bank działał nieprzerwanie do 1944 r. Na konferencji w Bretton Woods z powodu posądzeń o kolaborację z III Rzeszą postanowiono, że BIS ma być rozwiązany „w najkrótszym możliwym czasie”. Jednak w kilka lat potem odstąpiono od tego pomysłu, dzięki czemu bank funkcjonuje do dzisiaj. Pomogło zerwanie z niedawną przeszłością: w 1948 r. zrabowane przez Niemcy złoto, którym dysponował BIS, zostało przekazane trójstronnej komisji. Bank został wówczas agentem płatniczym powojennego Europejskiego Porozumienia Płatności i Kompensacji.

[srodtytul]Wciąż myślano o walutach[/srodtytul]

Po II wojnie światowej BIS kontynuował działania zmierzające do stabilizacji kursów walutowych, udzielając pożyczek poszczególnym bankom centralnym. Pełnił też zwykle funkcję agenta płatniczego międzynarodowych mechanizmów, które miały służyć porządkowaniu systemu walutowego. Był zaangażowany np. w tzw. pool złota (wspólne zarządzanie zasobami złota przez kilka banków centralnych, którego celem było ograniczenie wahań jego cen, a w efekcie wahań kursów walutowych). Ostatecznie jednak system waluty złotej z początkiem lat 70. przeszedł do historii.

Przez ponad 30 lat BIS był blisko związany z procesem europejskiej integracji monetarnej, stanowiąc platformę dyskusji między europejskimi bankami centralnymi i współtworząc techniczną infrastrukturę dla europejskiego systemu wymiany walut.

W 1973 roku w Bazylei został założony Fundusz Europejskiej Współpracy Monetarnej. Celem było wsparcie mechanizmu „węża walutowego”, który miał ograniczać wahania wzajemnych kursów walut państw Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej.

BIS wspierał także koncepcję stworzenia na terenie Europy jednolitego obszaru walutowego. W latach 1988 – 1989 kilku członków Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej brało udział w pracach Komitetu Delorsa. Komitet, który spotykał się nie gdzie indziej, tylko w Bazylei, wydał w 1989 roku raport będący podstawą utworzenia niezależnego banku centralnego, którego zadaniem byłoby utrzymywanie stabilności cen.

Rekomendacje zawarte w raporcie miały zasadniczy wpływ na koncepcyjne ramy unii walutowej, która była wpisana jako docelowy etap europejskiej współpracy w traktacie z Maastricht w 1992 roku. Europejski Instytut Monetarny, prekursor Europejskiego Banku Centralnego, mieścił się w siedzibie BIS do czasu przenosin do Frankfurtu nad Menem w 1994 roku.

[srodtytul]Dyskusje i badania[/srodtytul]

Właśnie organizowanie dyskusji na temat światowego systemu finansowego i bankowości centralnej jest obecnie jednym z głównych zadań Banku Rozliczeń Międzynarodowych. W 2009 roku MFW oznajmił, że BIS jest głównym i najwyższym punktem koordynacji globalnych rozwiązań w zakresie zarządzania. W BIS odbywają się cykliczne spotkania szefów banków centralnych, podczas których wymieniane są doświadczenia, oceny sytuacji na świecie i w poszczególnych regionach bądź krajach. Przy BIS funkcjonuje również Bazylejski Komitet Nadzorców Bankowych, który w latach 80. wypracował pierwsze zasady dotyczące jednolitych wymogów kapitałowych wobec banków komercyjnych, tak by były w stanie z funduszy własnych pokryć ewentualne straty, jakie mogą wyniknąć przy określonej skali działalności (normy dotyczące współczynnika wypłacalności były zmieniane – w najbliższych latach wejdzie w życie trzecia generacja tych zasad).

Od wielu lat BIS gromadzi również i publikuje dane na temat kredytów udzielanych przez banki komercyjne podmiotom zagranicznym. Dane te okazywały się szczególnie istotne w okresie ostatniego kryzysu – pozwalały stwierdzić, gdzie skoncentrowane jest ryzyko związane z kredytowaniem krajów, które znalazły się w tarapatach.

BIS – we współpracy z krajowymi bankami centralnymi – co trzy lata prowadzi również badania dotyczące rozwoju światowego rynku walutowego. To właśnie dzięki Bankowi Rozliczeń Międzynarodowych wiadomo, że obecnie (ostatnie badanie było prowadzone w kwietniu 2010 r.) średnia dzienna wartość obrotów walutami na świecie to ok. 4 bilionów dolarów.

[srodtytul]Potrafi zarabiać[/srodtytul]

Działalność badawcza i analityczna zapewnia Bankowi Rozliczeń Międzynarodowych rozgłos. Nie oznacza to jednak, że zaprzestał on prowadzenia podstawowego biznesu. Bank nie przyjmuje depozytów ani nie świadczy usług finansowych osobom fizycznym czy przedsiębiorstwom. Skupia się na współpracy z bankami centralnymi. Wspomaga je np. w zarządzaniu rezerwami dewizowymi. Przyjmuje depozyty i udziela kredytów bankom centralnym i organizacjom międzynarodowym. Pełni funkcję agenta i powiernika w stosunku do różnych funduszy międzynarodowych.

I zarabia na tym. Według ostatnich dostępnych danych – za rok finansowy 2009 – wynik to 2,2 mld SDR (to waluta rezerwowa stworzona przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy; 1 SDR to ok. 1,5 USD) przy kapitałach nieprzekraczających 15 mld SDR. BIS zaznaczył, że wynik 2009 r. miał wyjątkowy charakter ze względu na kryzys finansowy.

Od dziesięciu lat akcjonariuszami BIS są wyłącznie banki centralne (w 2001 r. akcje należące do prywatnych banków komercyjnych zostały przymusowo wykupione, prawomocność takiego rozstrzygnięcia potwierdzał nawet Trybunał Arbitrażowy w Hadze). Otrzymują one regularnie dywidendę z zysku BIS. Obecnie udziałowcami bazylejskiej instytucji jest 56 banków centralnych, w tym NBP.

Początki Banku Rozliczeń Międzynarodowych sięgają 1930 roku, gdy rządy i banki centralne Belgii, Francji, Japonii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch oraz Stanów Zjednoczonych zdecydowały, że Niemcom łatwiej będzie spłacać wszelkie należności po I wojnie światowej, jeśli zajmie się tym bank o zasięgu międzynarodowym. Na jego główną siedzibę obrano Bazyleę w Szwajcarii. Udziałowcami zostały banki centralne kilku krajów. Do akcjonariatu nie weszła amerykańska Rezerwa Federalna. Natomiast udziały objęło kilka banków komercyjnych z USA.

Pozostało 94% artykułu
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę