Zmiany wyczekiwanej przez chorych, rodziców i lekarzy Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się dokonać dopiero na ostatniej liście refundacyjnej przed wyborami parlamentarnymi.
Czytaj też: Nowe prawo 2019: dopłaty za leki po przeszczepach
O podwyżkach proszku Valcyte do sporządzania roztworu doustnego, jedynego dostępnego w tej postaci leku antywirusowego dla dzieci po przeszczepach narządów, piszemy w „Rzeczpospolitej" od dwóch lat.
Lek międzynarodowej firmy farmaceutycznej zmienił cenę w maju 2017 r. Z poprzedniej odpłatności ryczałtowej – 3,20 zł za opakowanie – zdrożał do 558,95 zł. Na kolejnych obwieszczeniach refundacyjnych cena rosła o kilkadziesiąt złotych, by w lipcu 2019 r. osiągnąć kwotę 931 zł. A ponieważ w wielu przypadkach do miesięcznego leczenia potrzeba było dwóch opakowań, wielu rodziców zmuszonych było płacić ponad 1,8 tys. zł.
Proszek do sporządzania zawiesiny – jedynej postaci farmaceutycznej, która pozwala precyzyjnie dawkować lek nawet dla najmłodszych pacjentów – zdrożał, bo znajdował się w tej samej refundacyjnej grupie limitowej, co inne leki przeciwwirusowe dla osób po przeszczepach. Resort nie przeniósł go do odrębnej grupy, choć mógł, i gdy w grupie pojawił się kolejny odpowiednik leku w tabletkach, dopłata pacjenta drastycznie się zwiększyła.