Dofinansowanie in vitro – teraz może na nie liczyć więcej par

Samorządy coraz chętniej wspierają pary, dla których jedyną szansą na posiadanie dziecka jest zabieg in vitro – informuje Onet. W tym roku do miast, które dofinansowują procedurę, dołączyły między innymi Bydgoszcz, Wrocław i Szczecin.

Publikacja: 23.04.2019 21:30

Dofinansowanie in vitro – teraz może na nie liczyć więcej par

Foto: Adobe Stock

Polska pozostaje jednym z ostatnich państw europejskich, w którym osoby zmagające się z niepłodnością zostają pozbawiane przez rząd możliwości kompleksowego finansowania leczenia – przypominają dziennikarze Onetu. Jak zaznaczają, naprotechnologia nie jest alternatywą dla in vitro, ponieważ daje jedynie wstępne rozpoznanie niepłodności, wskazuje jej źródła i umożliwia zakwalifikowanie się do odpowiedniego postępowania terapeutycznego.

Dzięki działającemu przez cztery lata rządowemu programowi dofinansowania in vitro, zainicjowanemu przez rząd PO-PSL, przyszło na świat 21 tysięcy dzieci. Przez dwa lata funkcjonowania „programu prokreacji” stworzonego przez rząd PiS urodziło się 70  dzieci - wylicza Onet.

Chociaż wiele argumentów przemawia za skutecznością metody in vitro w leczeniu niepłodności, to koszt całej procedury, łącznie z lekami – dla wielu par jest barierą trudną do pokonania. Dlatego kiedy rząd zamknął dostęp do finansowego wsparcia zabiegów, na pomoc swoim mieszkańcom zdecydowały się niektóre samorządy.

Pierwszym miastem, które wprowadziło refundację zabiegów in vitro była Częstochowa, potem dołączyły Warszawa, Łódź i Gdańsk. W tym roku wsparcie dla rodziców starających się o potomstwo, dla których jedną możliwością posiadania dzieci jest skorzystanie z metody in vitro, zaoferowały między innymi Bydgoszcz, Wrocław i Szczecin.

W Szczecinie uruchomiony został „Program dofinansowania do leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego na lata 2019-2021”. Będzie mogło z niego skorzystać około stu par mieszkających na terenie Szczecina od 2017 r., u których stwierdzono i potwierdzono dokumentacją medyczną bezwzględną przyczynę niepłodności lub nieskuteczne leczenie niepłodności przez rok od zgłoszenia się do programu. Ponadto w Szczecinie postanowiono zadbać o komfort par starających się o dziecko, dając im możliwość wyboru miejsca realizacji procedury. W ramach programu będą one mogły skorzystać nie tylko z klinik znajdujących się na terenie miasta, ale też z tych w Gdańsku, Warszawie i we Wrocławiu. Według władz miasta pozwoli to na uniknięcie ewentualnego napiętnowania par w środowisku lokalnym i zachowanie anonimowości oraz intymności.

W Bydgoszczy uchwałą Rady Miasta z końca 2018 roku, przez kolejne trzy lata mieszkańcy będą mogli skorzystać z dofinansowania procedury in vitro. Miasto na ten cel przeznaczyło dwa miliony złotych.  Program obejmuje dofinansowanie w wysokości do 5000 zł do jednej procedury in vitro.

Podobną kwotą zostaną wsparte pary z Wrocławia, gdzie ruszył właśnie program leczenia niepłodności metodą in vitro dla mieszkańców tego miasta. W 2019 roku ok. 300 par z Wrocławia będzie mogło uzyskać pomoc w staraniach o potomstwo i skorzystać z dofinansowania do leczenia niepłodności.

W trakcie opracowywania i redagowania jest natomiast program dofinansowania in vitro z budżetu Olsztyna. Jest szansa, że od 2020 roku również mieszkańcy tego miasta będą mogli liczyć na wsparcie samorządu w swoich staraniach o potomstwo. Więcej o samorządowych programach dofinansowania zabiegów in vitro czytaj w Onecie.

Polska pozostaje jednym z ostatnich państw europejskich, w którym osoby zmagające się z niepłodnością zostają pozbawiane przez rząd możliwości kompleksowego finansowania leczenia – przypominają dziennikarze Onetu. Jak zaznaczają, naprotechnologia nie jest alternatywą dla in vitro, ponieważ daje jedynie wstępne rozpoznanie niepłodności, wskazuje jej źródła i umożliwia zakwalifikowanie się do odpowiedniego postępowania terapeutycznego.

Dzięki działającemu przez cztery lata rządowemu programowi dofinansowania in vitro, zainicjowanemu przez rząd PO-PSL, przyszło na świat 21 tysięcy dzieci. Przez dwa lata funkcjonowania „programu prokreacji” stworzonego przez rząd PiS urodziło się 70  dzieci - wylicza Onet.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej