Cały czas udoskonalane są systemy do pomiaru glikemii oraz pomp insulinowych czy też aplikacje na smarfony ułatwiające życie chorym z cukrzycą. Drugim ważnym elementem są badania związane z rozwojem transplantologii – przeszczep trzustki, wysp trzustkowych, autoprzeszczepienie szpiku, autoprzeszczepienie komórek macierzystych czy też terapia komórkami T-regulatorowymi, a wreszcie prace nad stworzeniem bionicznej trzustki przy pomocy druku 3D. Warto przyjrzeć się, na jakim etapie są prace nad poszczególnymi rozwiązaniami. Kiedy trafią one do badań klinicznych, by ostatecznie potwierdzić ich skuteczność? Jakie są ich zalety, a jakie ograniczenia? A wreszcie, kto skorzysta z tych osiągnięć?
System do ciągłego pomiaru glikemii
Systemy do ciągłego pomiaru glikemii (Continous glucose monitorin – CGM), czyli poziomu glukozy we krwi, weszły na rynek z początkiem XXI wieku. Umożliwiają one wykonanie nawet do 300 pomiarów glikemii na dobę. Zmniejsza to konieczność wielokrotnego, bolesnego i uciążliwego nakłuwania opuszki palca.
Poza zaletami związanymi z wpływem na kontrolę glikemii jest ważnym aspektem, jeśli chodzi o poprawę jakości życia chorych z cukrzycą. Systemy do ciągłego monitorowania glikemii wymagają oczywiście dalszych udoskonaleń. Według badań naukowych ciągłe stosowanie ich u pacjentów może spowodować obniżenie wartości hemoglobiny glikowanej czyli wskaźnika, który pozwala ocenić poziom glukozy we krwi przez dłuższy czas, dzięki czemu można stwierdzić, czy sposób i poziom leczenia pozostaje w normie. To właśnie jej wartość jest istotna przy ocenianiu ryzyka rozwoju powikłań takich jak miażdżyca, uszkodzenie nerek czy też wzroku.
Nie bez znaczenia pozostaje dążenie do zwiększenia precyzyjności, dziś około 15 proc. pomiarów jest niezgodnych z rzeczywistością. Dlatego większość urządzeń wymaga kalibracji, czyli sprawdzania dokładności przez porównywanie z pomiarem wartości glikemii przez nakłucie palca.
Pomiar glikemii bez nakłucia – to byłaby rewolucja!
Rozwój technologii pomiarów glikemii bez nakłucia wiąże się z dużymi oczekiwaniami u osób z cukrzycą. Znacznie poprawiłoby to komfort życia i mogłoby zmniejszyć częstość rozwoju wtórnych powikłań, dzięki lepszej kontroli nad cukrzycą. Pierwszym tego typu urządzeniem na rynku, zaakceptowanym przez amerykańskie FDA do domowego pomiaru glikemii był glukowatch. Jednak urządzenie dość szybko zostało wycofane z rynku ze względu na problemy: powodowało podrażnienie skóry, wymagało częstych kalibracji, dokładność pomiaru była niewystarczająca i spadała jeszcze w sytuacjach np. zwiększonej potliwości – czyli np. w sytuacji niedocukrzenia.