Zamówienia publiczne: posiedzenie komisji z manifestacjami w tle

Rozmowa | Maks Kraczkowski , zastępca przewodniczącego Komisji Gospodarki i Rozwoju

Publikacja: 11.05.2016 08:53

Maks Kraczkowski

Maks Kraczkowski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Dzisiaj pierwsze posiedzenie sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju w sprawie nowelizacji ustawy – Prawo zamówień publicznych. Podkomisja zostawiła projekt z licznymi poprawkami, jakie wyzwania stoją więc przed komisją?

Maks Kraczkowski: Poprawek zgłoszono rzeczywiście wiele, choć większość dotyczy kwestii technicznych, np. jednolitego europejskiego dokumentu zamówienia. Nie powinny one stwarzać większych problemów ani zabierać zbyt dużo czasu podczas posiedzeń komisji. Wiadomo jednak, że największe wyzwania stwarza zapis dotyczący trybu in-house. Komisja będzie też dopracowywać formułę partnerstwa innowacyjnego. Te zagadnienia na pewno zostaną poddane pod dyskusję.

Tryb in-house, który umożliwia samorządom udzielanie zamówień swoim spółkom bez przeprowadzenia przetargu, budzi duże emocje przedsiębiorców, którzy boją się wykluczenia z dużej części rynku. Pracom komisji mają towarzyszyć manifestacje branży gospodarki odpadami. Czy myślicie o rozwiązaniu kompromisowym?

Zdecydowanie tak. Już zapadła decyzja o wydłużeniu vacatio legis na wprowadzenie trybu in-house do 1 stycznia 2017 r., aby dać czas przedsiębiorcom na przygotowanie się do nowych regulacji. Niezależnie od tego będziemy dążyć do wypracowania takiego rozwiązania, które zadowoli również sektor prywatny i pogodzi sporne interesy. Takiego rozwiązania nie udało się znaleźć podczas prac podkomisji. Muszę podkreślić, że słuchamy postulatów małych i średnich przedsiębiorców – np. zostanie przyjęta poprawka pozwalająca na to, żeby w razie prywatyzacji mienia komunalnego przetargi prowadzić od nowa.

Po pracach podkomisji zostało do doprecyzowania wiele spraw, tymczasem nowelizacja ustawy już jest opóźniona. Czy obrady będą się odbywać pod presją czasu?

Termin na wdrożenie dyrektyw unijnych upłynął 18 kwietnia. Nie ma więc wątpliwości, że są opóźnienia. Nie wszystkie jednak postanowienia dyrektyw należało wdrożyć w tym terminie. Czas na implementację postanowień dotyczących jednolitego europejskiego dokumentu zamówienia upływa 18 kwietnia 2018 r. W dużej mierze, oprócz tych kilku kontrowersyjnych zagadnień, jesteśmy przygotowani i sądzę, że dalszy proces legislacyjny przebiegnie sprawnie. Więcej będzie jednak wiadomo dopiero po dzisiejszym posiedzeniu, czyli po zapoznaniu się z sytuacją zostawioną nam przez podkomisję.

—rozmawiała Weronika Tokaj

Dzisiaj pierwsze posiedzenie sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju w sprawie nowelizacji ustawy – Prawo zamówień publicznych. Podkomisja zostawiła projekt z licznymi poprawkami, jakie wyzwania stoją więc przed komisją?

Maks Kraczkowski: Poprawek zgłoszono rzeczywiście wiele, choć większość dotyczy kwestii technicznych, np. jednolitego europejskiego dokumentu zamówienia. Nie powinny one stwarzać większych problemów ani zabierać zbyt dużo czasu podczas posiedzeń komisji. Wiadomo jednak, że największe wyzwania stwarza zapis dotyczący trybu in-house. Komisja będzie też dopracowywać formułę partnerstwa innowacyjnego. Te zagadnienia na pewno zostaną poddane pod dyskusję.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona