Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 22.09.2020 21:00 Publikacja: 22.09.2020 21:00
Foto: materiały prasowe
Rząd PiS wiele razy deklarował, że nie będzie likwidował kopalń. Tymczasem jeszcze w czasie, gdy odpowiadał pan za górnictwo w Ministerstwie Energii, zamknięte zostały fedrujące wówczas kopalnie Makoszowy czy Krupiński. Dziś wiele wskazuje na to, że konieczne będą dalsze cięcia. Czy pana zdaniem powinniśmy zamykać najsłabsze kopalnie?
Sytuacja w polskim przemyśle w 2015 r. była dramatyczna. Wielkie protesty społeczne związane z groźbą likwidacji górnictwa, a z drugiej strony potrzeba zbudowania miksu energetycznego, który byłby odpowiedzią na wyzwania ekologiczne określone przez Unię Europejską. To czas trudnych rozmów ze stroną społeczną, bankami i inwestorami oraz przedstawicielami UE, czego efektem było uzyskanie zgody na historyczne odchodzenie od węgla z polskiego systemu energetycznego przy wsparciu technologii gazowych, jądrowych czy odnawialnych źródeł energii. Najistotniejsze było przeprowadzenie tego procesu w taki sposób, by żaden z pracowników sektora wydobywczego nie stracił pracy, i tak też się stało. Co ważne, zmiany zostały wypracowane przy akceptacji wszystkim stron w atmosferze trudnego, ale skutecznego dialogu. Dziś potrzebujemy podobnej drogi.
Przy zachodzących w Polsce zmianach pokoleniowych i ekonomicznych gastronomia jest wręcz skazana na sukces, choc...
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas