Szkocki minister wyklucza zorganizowanie polskich komisji wyborczych

Szkocki minister ds. konstytucji, spraw europejskich i polityki zagranicznej Michael Russell oznajmił, że zorganizowanie na terenie Szkocji komisji wyborczych na polskie wybory prezydenckie 10 maja jest niemożliwe.

Publikacja: 03.04.2020 20:31

Szkocki minister wyklucza zorganizowanie polskich komisji wyborczych

Foto: AdobeStock

"To stworzyłoby niepotrzebne ryzyko dla zdrowia publicznego" - napisał. Źródła w brytyjskiej dyplomacji potwierdziły, że szczegółowe wskazówki dla ambasad będą zawierały jednoznaczne rekomendacje dotyczące unikania zgromadzeń, np. w komisjach wyborczych - informuje Onet.

Michael Russell odpowiedział w ten sposób na list posłanki Partii Pracy do szkockiego parlamentu Claire Baker, która współprzewodzi ponadpartyjnej grupie parlamentarnej ds. polskich, w którym wyraziła  obawy polskiej społeczności dotyczące ewentualnego przebiegu głosowania.

"Szkocki rząd wyraził się jasno, że obywatele powinni wychodzić z domu jedynie w sytuacjach, kiedy jest to niezbędne, jak zakup żywności, wysiłek fizyczny, troska o zdrowie lub praca, o ile nie mogą pracować z domu" - tłumaczył w datowym na 31 marca piśmie szkocki minister.

"W takiej sytuacji muszą jednak przez cały czas przebywać dwa metry od innych osób i nie spotykać się w grupach większych niż dwie osoby, jeśli nie mieszkają w tym samym domu. Zorganizowanie komisji wyborczych przy takich ograniczeniach dot. zdrowia publicznego nie będzie możliwe" - podkreślił, dodając, że "naruszałoby to brytyjskie przepisy (...) i stwarzałoby niepotrzebne ryzyko".

Minister dodał też, że "brytyjskie MSZ planuje wkrótce przekazać wszystkim placówkom dyplomatycznym zalecenia przypominające o przepisach dotyczących dystansowania społecznego w czterech narodach wchodzących w skład Zjednoczonego Królestwa".

"Gdyby którekolwiek (z tych państw) zdecydowało się na zorganizowanie w najbliższych miesiącach głosowania wśród swoich obywateli to będziemy oczekiwać od nich przestrzegania tych zasad" - kontynuował Russell, przypominając, że szkockie i brytyjskie władze zdecydowały się na odroczenie wyborów do czasu zakończenia kryzysu dot. koronawirusa.

"To stworzyłoby niepotrzebne ryzyko dla zdrowia publicznego" - napisał. Źródła w brytyjskiej dyplomacji potwierdziły, że szczegółowe wskazówki dla ambasad będą zawierały jednoznaczne rekomendacje dotyczące unikania zgromadzeń, np. w komisjach wyborczych - informuje Onet.

Michael Russell odpowiedział w ten sposób na list posłanki Partii Pracy do szkockiego parlamentu Claire Baker, która współprzewodzi ponadpartyjnej grupie parlamentarnej ds. polskich, w którym wyraziła  obawy polskiej społeczności dotyczące ewentualnego przebiegu głosowania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej