Jak podkreśliła w programie „Onet Rano” posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska, najlepszym przykładem na to, że Grzegorz Schetyna ceni sonie w polityce doświadczenie kobiet, „jest kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na premiera”.

Czytaj także: Posłanka PO Kinga Gajewska-Płochocka dopytuje o psy w Sejmie

Posłanka KO zaznaczyła także, że „ta kadencja była trudnym czasem dla polskiej demokracji”. - Debaty prowadzone nawet do 4 rano, które ciężko tak naprawdę nazwać debatami, bo często był nam po prostu wyłączany głos. Sama pracuję w komisji ds. edukacji, mamy już ponad rok tej „deformy" - powiedziała Gajewska. - Sama ustawa miała ponad 800 stron, a każdy głos był odrzucany. Udało się zrobić malutką rzecz – indywidualne nauczanie dla dzieci z afazją lub zespołem Aspergera. Udało mi się przekonać PiS, żeby zagłosowali za poprawką – zaznaczyła. 

Kinga Gajewska stwierdziła także, że „poseł nie musi się znać na wszystkich dziedzinach”. - Ale starałam się dokładnie przygotowywać do każdego posiedzenia. Jeśli nie miałam większej wiedzy na jakiś temat, starałam się dowiedzieć o sprawie od lepiej zorientowanego w sprawie posła - powiedziała. - Jeśli chodzi o reformę edukacji, każdy przepis dokładnie poznałam przed głosowaniami - dodała posłanka KO.