Reklama

Błaszczak: Opozycji nic nie łączy poza nienawiścią wobec PiS

W opozycji "dominuje przede wszystkim jałowość programowa". - Oni nie mają nic do powiedzenia, do zaoferowania - ocenił minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Aktualizacja: 23.07.2019 07:38 Publikacja: 23.07.2019 07:30

Błaszczak: Opozycji nic nie łączy poza nienawiścią wobec PiS

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

- Widać, że nic ich nie łączy poza nienawiścią wobec PiS-u, dlatego teraz postanowili iść osobno - powiedział w TVP Info Błaszczak, komentując zapowiedź osobnego startu przez Koalicję Obywatelską, PSL i wspólną lewicową listę SLD-Wiosna-Razem. - Wszystko w ręku Polaków, zobaczymy jak naród wybierze. My przedstawiamy konkretne rozwiązania i program. Podkreślamy wiarygodność, gdyż to, do czego się zobowiązywaliśmy w 2015 roku to wypełniliśmy, mimo przeszkód, mimo tego, że opozycja nazywa sama siebie totalną i próbuje poprzez ulicę i przez zagranicę zmienić sytuację polityczną w Polsce - dodał minister.

Jego zdaniem w opozycji "dominuje przede wszystkim jałowość programowa". - Oni nie mają nic do powiedzenia, do zaoferowania. Mówią jedynie o tym, że nie podoba im się władza, a więc nie podoba im się demokratyczny wybór Polaków dokonany w 2015 roku - tłumaczył.

- Jedyne projekty, które przedstawiają to te o charakterze ideologicznym, które podkopują system wartości, który oparty jest na fundamencie chrześcijańskim, który był źródłem przetrwania Polski np. w czasie rozbiorów, czy w czasie II Wojny Światowej czy w okresie komunistycznym - dodał Mariusz Błaszczak.

- Tylko dwa bloki są w stanie pokonać PiS w najbliższych wyborach. Nie widzimy w PO chęci do budowy bloku centrowego - ogłosił 12 lipca lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który jednocześnie zapowiedział budowę przez PSL Koalicji Polskiej na wybory do parlamentu.

- Tylko dwa bloki - centrowy i lewicowy - są w stanie pokonać PiS. My chcemy budować blok centrowy - podkreślał lider PSL.

Reklama
Reklama

Kosiniak-Kamysz zapewnił jednocześnie, że negocjacje z PO na temat wspólnego startu w wyborach w ramach tworzonej przez Platformę Koalicji Obywatelskiej nie rozbiły się o kwestie związane z podziałem miejsc na listach wyborczych. - Nie o politykę miejsc, nie o kupczenie miejscami, nie o zapakowanie się do Sejmu chodzi. Tu chodzi o Polskę, a o Polskę nie należy się targować - mówił.

Ostatecznie opozycja ma wystartować w trzech blokach - wspólną listę lewicy zapowiedzieli liderzy SLD, Wiosny i Razem - Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń i Adrian Zandberg.

Dzień później, 13 lipca, Grzegorz Schetyna w czasie Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej w Warszawie przedstawił sześć punktów, wokół których skupiony będzie program Koalicji w wyborach. Wśród nich znalazła się m.in. zapowiedź legalizacji związków partnerskich, wobec których PSL pozostaje sceptyczne.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego Koalicja Europejska, tworzona przez PO, PSL, SLD, Nowoczesną, Inicjatywę Polską i Zielonych zdobyła 38,47 proc. głosów i przegrała z PiS, na który głosowało wówczas 45,48 proc. wyborców.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama