We wrześniu 2015 roku Asad kontrolował jedynie 16 proc. terytorium Syrii - czytamy w analizie. Obecnie pod kontrolą Asada znajduje się ok. 47 proc. kraju.

- Rosyjska interwencja zapewniła syryjskiemu rządowi czas i miejsce na skoncentrowanie sił w strategicznych regionach i użycie przeważających liczebnie sił do odbicia kontrolowanego przez opozycję terytorium - powiedział Matthew Nehman, dyrektor Jane's Terrorism and Insurgency Centre.

Nehman dodał, że kluczową rolę w realizowaniu tej strategii odegrały naloty, wobec których większość opozycyjnych oddziałów było bezradnych.

W analizie czytamy, że siły Asada zdołały od 2015 roku odzyskać duże miasta, takie jak Aleppo i Himes, a także opanować sytuację na granicy z Libanem i odepchnąć zagrożenie ze strony islamistów w prowincji Idlib.

Spośród nalotów dokonywanych przez Rosjan i Syryjczyków od września 2015 roku tylko ok. 14 proc. wymierzonych było w siły Daesh. Celem zdecydowanej większości nalotów byli walczący z Asadem rebelianci.