45-letni Daniel Křetínsky to twórca wielkiego czeskiego holdingu energetycznego EPH, do którego w Polsce należy kopalnia Silesia z Czechowic-Dziedzic. W 2016 r. czeski miliarder przejął – jak pisze „Süddeutsche Zeitung" – za darmo od szwedzkiego koncernu Vattenfall oparty na węglu brunatnym kompleks górniczo-energetyczny Leag we wschodnich Niemczech.
Szwedom tak bardzo zależało na szybkim wyjściu z węglowego biznesu, że dorzucili kontrolowanemu przez Křetínsky'ego EPH (Energetický a průmyslový holding) i związanemu z nim funduszowi PPF Investments 1,7 mld euro na pokrycie kosztów rekultywacji terenów pogórniczych.
Jak przewiduje lipcowa ustawa o wyjściu Niemiec z węgla, kopalnie i elektrociepłownie Daniela Křetínsky'ego będą mogły funkcjonować znacznie dłużej niż inne i będą zamykane dopiero w latach 30. Związane z nim frmy będą mogły liczyć na rekompensaty rzędu 1,75 mld euro za zamknięcie tych zakładów do 2038 r.
W Niemczech Daniel Křetínsky stara się kupować tanio kulejące firmy o znaczeniu systemowym
Kierunek: handel...
Inwestycje Křetínsky'ego w Niemczech nie ograniczają się do energetyki, choć akurat w tej dziedzinie przynoszą czeskiemu biznesmenowi największe korzyści. W 2019 roku w Niemczech miała miejsce głośna próba przejęcia koncernu handlowego Metro AG przez spółkę EP Global Commerce, która należy do Křetínskyego i jego partnera biznesowego Słowaka Patrika Tkáča.