Polskie państwo, tak jak cały świat, od kilku miesięcy mierzy się z pandemią koronawirusa. Jednym ze sposobów walki z podstępnym wrogiem miało być prawo. Przygotowane przez rząd kolejne tarcze antykryzysowe zmieniały lub wprowadzały setki przepisów, które miały usprawnić walkę z Covid-19 i ochronić gospodarkę przed katastrofą. Niestety, ze względu na nadzwyczajną sytuację nowelizacje były przygotowywane w pośpiechu. A jak wiadomo, pośpiech zwykle nie jest dobrym doradcą. Dlatego od początku było wiadomo, że wiele z nowych rozwiązań zaowocuje sporami. Pierwsze już są. W Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie na rozstrzygnięcie czeka 14 spraw o ukaranie grzywnami na podstawie przepisów antycovidowych.
Obywatele się skarżą
Jak wyjaśnia prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, sędzia NSA Wojciech Mazur, chodzi o grzywny w wysokościach od 5 tys. zł do 20 tys. zł, a sprawy będą rozpoznawane na przełomie września i października.
Czytaj także: Sanepid uchylił karę 5 tys. zł za spotkanie koło garaży
– Ponadto wiemy, że także rzecznik praw obywatelskich wywiódł skargi w tym zakresie, ale nie trafiły jeszcze do sądu. Na razie do warszawskiego WSA nie płynęły żadne skargi związane z przepisami tzw. tarcz antycovidowych o charakterze czysto gospodarczym, np. odmowy prawa do wsparcia dla przedsiębiorców – mówi prezes Mazur.
Co może być powodem tego, że skarg związanych z przepisami antycovidowymi jest tak mało?